Jutro szykuje się następna konkurencja w Bieszczadzkim Pucharze paralotniowym 2007. kilkunastu pilotów zaplanowało loty nad połoninami.
Patrzcie w górę ........
pozdrawiam !!!
www.bpp.info.pl
Jutro szykuje się następna konkurencja w Bieszczadzkim Pucharze paralotniowym 2007. kilkunastu pilotów zaplanowało loty nad połoninami.
Patrzcie w górę ........
pozdrawiam !!!
www.bpp.info.pl
Podobno nie wolno w BdPn płoszyć zwierzyny i loty były (nie wiem, jak dziś )
zabronione. Jeśli się mylę - proszę o sprostowanie.
i znowu bzdury !!!!!!!!
na ten temat nawet ktoś pracę dyplomowa napisał. zresztą także same bzdury.
tak więc jeszcze raz:
Loty na terenie BPN zabronione- może i tak tylko że powinno być "nad"
A!! "nad" oznacza że przepisy obowiązują,ale tylko nadzoru powietrznego i do tych przepisów stosują się paralotnie bez silnika. A tam nic nie pisze że nad parkami nie wolno latać. Chyba że coś ma silnik...
inna sprawa z lądowaniem poza szlakami na terenie BPN. Tylko że nikt nie ma zamiaru tam wcale lądować. OT!!!!! cały dowcip. A starty odbywają się poza terenem BPN.
Podsumowując: paralotnie , lotnie, szybowce nie maja zakazu latania nad parkami (dot..całego kraju) obowiazują tylko przepisy wew..takie jak dla każdego turysty. cała reszta to daleka od prawdy bzdura stworzona przez nie znających przepisów pracowników BPN
nius!!!! dzisiaj nad Bieszczadami latało 18 paralotniarzy.
Przeszkadzało to komuś ???
jeśli tak to dlaczego .............................?
Ależ mnie po prostu rozśmieszają takie zakazy i wiele innych zakazów.
Wcale nie jest tak, że turyści "łażą", gdzie im się podoba - rzadko można spotkać kogokolwiek poza szlakiem. Faktem jest, iż była tak zwana nagonka na paralotniarzy jakieś dziesięć lat wstecz i zakończyła się tym, że nocowali poza Parkiem Narodowym Bieszczadzkim. Nie wiem, czy takie rygorystyczne przepisy obowiązują we wszystkich Parkach na całej ( naszej ? ) kuli ziemskiej.
Pozdrawiam i życzę pomyślnych wiatrów
Pewnie wiesz iż w każdym parku narodowym troche inne są zadania ochronne. A w BdPN chroni się m.in. zwierzeta, których nie ma / albo prawie nie ma / na innych terenach. Nie wiem więc co tu może akurat rozśmieszać. Zwłaszcza że poza BdPN jest aż nadto dużo miejsca by sobie folgować w lataniu.
Pozdrawiam
naive
A mnie rozśmieszają takie posty. Nie bez potrzeby utworzono parki narodowe, maja one określone przeznaczenie i zadania w ochronie przyrody ożywionej i nieożywionej (warto poczytać i zaznajomić się z zagadnieniem). W związku z powyższym tereny parków muszą być ograniczone bardziej rygorystycznymi przepisami w porównaniu do terenów otwartych, ogólnie dostępnych. Obecnie istniejące parki narodowe w Polsce zajmują ok. 1 % powierzchni kraju, czy ten jeden procent to zbyt dużo aby ponieść trochę wyrzeczeń i podporządkować się regułom tam panującym ? No ale taka natura ludzka (jak to ktoś tu na Forum już napisał) „...przepisy są po to, aby je łamać”, ot i cały komentarz do sprawy. Na ten temat napisano już mnóstwo postów i tyle samo jest poglądów w tej materii. Dyskusja pewnie będzie trwała w nieskończoność.
Pozdrawiam
Przemek
Rzeczywiście. A co z otuliną Parku. Przepisów należy przestrzegać wszędzie.
Może zboczę nieco z tematu fruwania i zapytam : jak ma się ochrona przyrody, biorąc pod uwagę stację bazową telefonii komórkowej tuż pod nosem dyrekcji BdPN - w centrum Ustrzyk Górnych, ale prawdopodobnie dyrekcja w tym przypadku nie ma nic do powiedzenia. Nie wiem, co jest bardziej szkodliwe - przelot nad parkiem, czy emisja fal z tej stacji
i jaki ma wpływ na otoczenie, również w odniesieniu do mieszkańców.
Temat można ciągnąć w nieskończoność.
Widząc co sie dzieje na połoninach uważam że paralotniarze są w tym wszystkim najmniej szkodliwi. Drodzy miłośnicy zwierzyny: jak wielkie stada widzieliście w okolicach połonin? Tak sie akurat składa że najwięcej zwierząt jest tam gdzie kończy sie zasięg troski ochroniarzy. A o tym że przepisy parkowe nie są wymyslone przez geniuszy widać gołym okiem. jak dla mnie niech sobie fruwają tylko w razie (odpukać) wypadku mogą miec kłopoty z ubezpieczycielami...
...jeno być niewidzialny jak Ten co mnie stworzył
Bardzo łatwo coś napisać. Sprawdzić trudniej, prawda?
QSQS pisze, że:
A minister jest odmiennego zdania:
Podreślę to co mogło umknąć Twojej uwadze: jedynie za zgodą zarządzającego tym terenem.ROZPORZĄDZENIE MINISTRA INFRASTRUKTURY z dnia 25 kwietnia 2005 r. w sprawie wyłączenia zastosowania niektórych przepisów ustawy - Prawo lotnicze do niektórych rodzajów statków powietrznych oraz określenia warunków i wymagań dotyczących używania tych statków
(Dz. U. z dnia 17 czerwca 2005 r.)
ZAŁĄCZNIK Nr 2 PARALOTNIE
[...]
Rozdział 5. Wykonywanie lotów
[...]
5.8. Dopuszcza się wykonywanie na paralotniach bez napędu startów, lotów i lądowań na terenach parków narodowych lub rezerwatów przyrody, jedynie za zgodą zarządzającego tym terenem.
Pisze. A nawet jest napisane Park nie musi zabraniać lotów nad obszarami chronionymi, nawet bez odpowiedniego wpisu w regulaminie parku loty byłyby dozwolone jedynie po wcześniejszym uzyskaniu zezwolenia. Punkt 11 regulaminu parku to tylko przypomnienie, że latać nie wolno.
I jeszcze jeden cytat, z regulaminu Bieszczadzkiego Pucharu Paralotniowego 2007:
Jeżeli powołuję się na nieaktualne przepisy lub są jakieś inne wytyczne, których nie znalazłem, to popraw mnie.Loty nad terenem BdPN powinny odbywać się w świetle aktualnych przepisów.
Przyjmuje się za fakt, że piloci zgłaszając się do udziału w BPP tym samym oświadczają, iż ich stan zdrowia pozwala na udział w tego typu zawodach oraz znają przepisy dotyczące lotów paralotniowych, zasad i przepisów dotyczących uprawiania paralotniarstwa w Bieszczadach.
W przeciwnym wypadku pilot ma obowiązek odstąpienia od startu.
Do Jabola: czy paralotniarze są szkodliwi czy nie, nie mnie oceniać.
Ostatnio edytowane przez bartolomeo ; 16-08-2007 o 12:43
Czterech panów B.
Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)
Zakładki