Witam,to mój pierwszy post.W lipcu po raz pierwszy moje nogi stanęły w Bieszczadach a moje geny "zawyły".Wprawdzie urodzone nad morzem-nie zapomniały skąd pochodzą.Wiem że są ciekawsze miejsca,ale o Żernicy słyszę i szukam jej na mapach odkąd sięgam pamięcią.I wreszcie po 60 latach ojciec mój zobaczył tę swoją Żernicę.A co zobaczył to pewnie wiecie.Opuścił swój dom jako 14 letni chłopak,coś tam pamiętał,ale jego pamięć nie wytrzymała konfrontacji na miejscu.Podobno mieszkał ok 2 km w górę od cerkwii,pod górą Banią,wieczorem widział światła z Bereżnicy albo Woli Matiaszowej.
Gdyby ktoś przypadkiem przechodził od strony Bereżnicy Wyżnej w kierunku Żernicy,a szczególnie wtedy gdy nie ma tyle zieleni i pstryknął parę fotek okolicy,może jakieś fundamenty,ślady siedlisk,to bardzo proszę o przesłanie (może być na priv)Chodziliśmy tam w czasie okropnych upałów(aparat odmówił posłuszeństwa),czasu też było niewiele a i wzruszenie wielkie.NIe muszę chyba pisać że od tego czasu ponowny przyjazd stał się naszą OBSESJĄ.Z góry Wielkie Dzięki za każdy odzew.
PS.węglarze ostrzegali przed niedżwiedziami,ponoć grasuje tam matka z małymi