Witam, niedlugo zacznę się przygotowywać do zimowego wyjazdu w Bieszczady w przerwie miedzy Wigilią a Sylwestrem. Chciałem dotrzeć na Tarnicę, przejść przez Caryńską i Wetlińską itp. i w związku z tym zwracam się do tych którzy mieli przyjemność być tam w zimie z pytaniem w co się zaopatrzyć. Raki, rakiety czy może obejdzie się bez tego? Pozdrawiam.![]()



Odpowiedz z cytatem
Bardzo fajnym wynalazkiem są grzałki katalityczne, które POLECAM! W mgnieniu oka potrafią rozgrzac zmarznięte ręce, a w nocy mozna ją wrzucić do spiworka i grzeje w stópki (choć podobno nie wolno) 

Zakładki