Cytat Zamieszczone przez medusa Zobacz posta
A wiec juz jestem. Ze zlamanym sercem, bo chyba wpadlam po uszy... Jak sie pozbieram do kupy, to napisze cos wiecej. Poki co probuje dojsc do siebie i nie oszalec. W telegraficznym skrocie: bylo cudownie!
Witaj w klubie nieuleczalnie chorych . I na pocieszenie - to nie przechodzi.
Ja właśnie wyruszam za 38 godzin, a po 2 tygodniach będę leczyć płaczącą duszę... do następnego razu.
G