Witam wszystkich.
wiem, ze pewnie macie juz dosc tych samych pytan, ale jestem w takiej sytuacji, ze potrzebuje dobrej rady. po roku zasuwania w pracy praktycznie bez przerwy chyba w koncu uda mi sie wyszarpac zasluzony urlop i strasznie, ale to strasznie chcialabym pojechac w Bieszczady po prostu odpoczac. nigdy nie bylam, jestem w temacie zielona i kompletnie zakrecona, wiec zadna miejscowosc kompletnie nic mi nie mowi. przejrzalam forum i topiki tematowi poswiecone, ale gubie sie w tym wszystkim, a najgorsze co mogloby sie wydarzyc, to wyjazd na chybil-trafil zakonczony porazka na calym froncie, a tak bardzo czekam na ten urlop. ogolnie sytuacja wyglada nastepujaco: planuje wyjazd mniej wiecej na tydzien w drugiej polowie wrzesnia, moze ostatni tydzien wrzesnia. zalezy mi na miejscu oddalonym od tabunow turystow. bede ja + moj kuzyn, wiec szukam kwatery 2-osobowej, ale z oddzielnymi lozkami. oboje chcemy sie wyrwac gdzies, gdzie co krok nie bedziemy sie obijac o kogos innego... pewnie wiecie, o co chodzi. jestesmy z wybrzeza, wiec zadni z nas gorscy wyjadacze. nie planujemy podrozy samochodem, czyli musimy polegac na transporcie lokalnym.
pomozcie, prosze.
Zakładki