tak sobie marzę - w dziczy zamieszkać,
gdzie miś uszatek, to mój koleżka,
móc się poruszać po jego ścieżkach,
lecz misio wcale nie chciałby tego
może bobasku powiesz dlaczego ?
chciałbym jakiegoś wilczka oswoić,
krówkę w szałasie co rano doić
i wypić mleczko ekologiczne
po którym wiersze takie liryczne,
pisałbym pewnie koło południa
od grudnia do grudnia.
Zakładki