Strona 2 z 9 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 5 6 7 8 9 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 11 do 20 z 90

Wątek: Bieszczady - jesień 2007

  1. #11
    Bieszczadnik
    Na forum od
    12.2004
    Postów
    377

    Domyślnie Odp: Bieszczady - jesień 2007

    Chcę podziękować za zdjęcia jesiennego Sanu , on jest jednym z powodów mego uporczywego tam bywania . Dziękuję .

    Pozdrawiam PF

  2. #12
    Bieszczadnik
    Na forum od
    08.2006
    Postów
    59

    Domyślnie Odp: Bieszczady - jesień 2007

    Witam
    Ja byłem w Bieszczadach w ubiegłym roku w okolicach połowy października. Już było przepięknie kolorowo ale miejscowi mówili, że bywa jeszcze ciekawiej. Podobno jeżeli jesień się nie spóźnia to kulminacja kolorów występuje właśnie w trzecim tygodniu października. Ale jak to z pogodą bywa może zdarzyć się większy nocny przymrozek i liście szybciutko zlecą z drzew. W tym roku jesień chyba się trochę pospieszyła bo wyraźne jej oblicze widziałem już dwa tygodnie temu w Tatrach i przepięknej, przypominającej nieco w swej części Bieszczady Małej Fatrze. Teraz właśnie planowałem wyjazd w Bieszczady na 15.X ale prognozy są tak skrajne, że nie wiem czy się zdecyduje. Nie ukrywam, że również zależy mi na kolorowej jesieni , której w tym roku mogę już tam nie zastać.

  3. #13
    Bieszczadnik Awatar sq5jrv-mario
    Na forum od
    09.2006
    Rodem z
    Warszawa
    Postów
    43

    Smile Odp: Bieszczady - jesień 2007

    Witam.
    Ja jadę po 10.10 (dokładny termin będzie później) również na kilka dni oderwać się od pracy i mojej "wielkiej wioski - W-wy". Jeśli chodzi o wyjazd to jedzie sie w Biesy bez względu na pogodę (deszcz czy śnieg), a nie jakieś rozważania - bo jest za zimno ;P
    Ostatnio edytowane przez sq5jrv-mario ; 02-10-2007 o 14:48

  4. #14
    Bieszczadnik
    Na forum od
    08.2006
    Postów
    59

    Domyślnie Odp: Bieszczady - jesień 2007

    Moim zdaniem nie ma sensu jechać jak prognozy są skrajnie nie korzystne. Nie widzę sensu z wyjazdu pod czas którego siedzi się na kwaterze lub w schronisku ewentualnie wędruje w strugach lejącego deszczu. Ja w tym przyjemności nie znajduje żadnej. Nie mówię, że musi być cukierkowa pogoda ale z doświadczenia wiem, że wyjazdy w czasie których pogoda nie dopisywała trudno zaliczyć do udanych. Zimno nie jest problemem ale deszcz zdecydowanie już tak. Oczywiście co innego jak deszcz zaskoczy na trasie ale start w takiej pogodzie z widocznością sięgającą czubka nosa w moim przekonaniu nie jest najtrafniejszym sposobem na udany wypoczynek. Jeżdżę w góry regularnie od 15 lat i naprawdę wiem jakie potrafią być w różnych warunkach pogodowych i moim zdaniem deszcz jest zdecydowanie najmniej sprzyjającą okolicznością do górskiej wycieczki.

  5. #15
    wojgur
    Guest

    Domyślnie Odp: Bieszczady - jesień 2007

    Zazdroszczę - niestety odległość z Gdańska przy braku kilku dni wolnego nie daje możliwości wyjazdu w jesienne Bieszczady. Pozostaje oglądanie zdjęć i oczekiwanie na zimę. Wojciech z Gdańska

  6. #16
    Botak Roku 2017 Awatar długi
    Na forum od
    09.2002
    Rodem z
    Sopot
    Postów
    2,347

    Domyślnie Odp: Bieszczady - jesień 2007

    Prognoza na termin dłuższy niż 4 dni to wróżenie z fusów.
    Jechać trzeba, a w październiku te kilka dni ładnej pogody zawsze się trafi. Szczególnie gdy jedzie się na kilkanaście dni. Czego sobie i Wam życzę.
    Długi

  7. #17
    Bieszczadnik
    Na forum od
    10.2007
    Postów
    204

    Domyślnie Odp: Bieszczady - jesień 2007

    Witam,

    masz rację długi, z tym, że nie każdy może sobie pozwolić na 3 tygodniowy pobyt w górach, choć oczywiście, każdy (prawie?)chciałby.
    Ja muszę nieźle pogłówkować, jak resztki urlopu posklejać z weekendem, żeby wyszedł choć krótki wypad, biorąc pod uwagę naturalnie prognozy, te krótkoterminowe, najbardziej prawdopodobne.
    Faktyczycznie 'opady' to dla mnie najważniejszy punkt prognozy, mając w pamięci jak w ubiegłym roku schodziłam (nie tylko na stopach :) w strugach deszczu z Rawek do Ustrzyk Górnych; alternatywa - siedzenie w kwaterze, ma sens wówczas, gdy nie jedzie się samemu, i można przy Żóbrówce pogadać o życiu :)

  8. #18
    Bieszczadnik
    Na forum od
    08.2006
    Postów
    59

    Domyślnie Odp: Bieszczady - jesień 2007

    Całkowicie się zgadzam z Majką. Jak ma się do dyspozycji długi urlop to można pośledzić prognozę i wyruszyć jak nie w pierwszym to w jego drugim tygodniu. Ja w ubiegłym roku w Bieszczadach byłem sam i nie wyobrażam sobie co bym tam robił w przypadku całkowicie kiepskiej pogody. Na szczęście trawiłem na super aurę i dlatego mogłem zauroczyć się tymi górami na tyle, że z wielką przyjemnością w nie wrócę już za niespełna dwa tygodnie. Nie wykluczone, że ponownie wybiorę się sam więc tym bardziej zależy mi na ładnej pogodzie bo nie bardzo wyobrażam sobie samotne spędzanie czasu przy Żubrówce.

  9. #19

    Domyślnie Odp: Bieszczady - jesień 2007

    Jadę jutro z Trójmiasta, na jakieś 10 dni. Pogodą się specjalnie nie martwię - mój śp. Tata był meteorologiem. Jak chciałby mnie zmoczyć to by mnie dopadł w Trójmieście. Cytuję: "Meterologia to nauka ścisła, zaraz po wróżbiarstwie".

    Co do problemów z "kiblem" przy "prysznicu" to temat stary jak świat. Ja biorę ze sobą łamigłówki logiczne i artykuł do przeczytania. Zawsze też można spać, lub robić krótkie spacery. Można też uczyć się wiązać węzły i gadać z ludźmi. Ja tam "kible" wspominam dobrze, większość moich znajomości górskich zaczęła się właśnie od kiepskiej pogody.

    Długi ma rację powyżej 4 dni wróży się z fusów. Od 1 do 3 z torebek ekspresowych. 24 godzinne stawia się z internetu.
    Pozdrawiam z dalekiej północy,
    Marcin.

  10. #20
    Bieszczadnik Awatar wojtek legionowo
    Na forum od
    01.2005
    Rodem z
    legionowo
    Postów
    369

    Domyślnie Odp: Bieszczady - jesień 2007

    Chyba nie bardzo rozumiem o czym wy rozmawiacie ,ja jadąc w Bieszczady nie zastanawiam sie nad pogodą po prostu jadę a pogoda zawsze jest raz lepsza a drugi raz jeszcze lepsza
    Bo jak np wyjeżdżając z Legionowa pogodę mam super ,a dojeżdżając do Rzeszowa pada więc co mam się wracać, nie ja po prostu jadę dalej
    ja nie jadę w Bieszczady dla pogody ona jest jaka jest.
    Wojtek legionowo

Informacje o wątku

Użytkownicy przeglądający ten wątek

Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)

Podobne wątki

  1. Bieszczady Lato 2007
    Przez arizona w dziale Relacje z Waszych wypraw w Bieszczady
    Odpowiedzi: 3
    Ostatni post / autor: 29-11-2007, 14:23
  2. Bieszczady 2007 - relacja jedna z wielu ;-)
    Przez _Mursi_ w dziale Relacje z Waszych wypraw w Bieszczady
    Odpowiedzi: 43
    Ostatni post / autor: 22-11-2007, 01:15
  3. bieszczady 18-19 sierpnia 2007 [foto]
    Przez phantom22 w dziale Relacje z Waszych wypraw w Bieszczady
    Odpowiedzi: 3
    Ostatni post / autor: 28-08-2007, 00:53
  4. Ze Szczecina w Bieszczady w tą niedziele 05.08.2007
    Przez palvch w dziale Bieszczady praktycznie
    Odpowiedzi: 12
    Ostatni post / autor: 02-08-2007, 22:39
  5. Bieszczady na przelomie marca i kwietnia 2007
    Przez BieszczadzkiSkorpion1973 w dziale Relacje z Waszych wypraw w Bieszczady
    Odpowiedzi: 7
    Ostatni post / autor: 09-04-2007, 23:31

Zakładki

Zakładki

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •