Masz rację Wojtek. Dlatego napisałem Maćkowi, że w Biesy się jedzie pochodzić i odpocząć - a nie siedzieć w barze przy piwku. To można zrobić u siebie w mieście lub w domu. Ja tam jadę pochodzić i odpocząć od W-wy i nie będę patrzył na pogodę, bo mi ona nie przeszkadza. Oczywiście przygotować się sprzętowo trzeba, tzn kurtka p.deszczowa, coś ciepłego w termosie i .. na szlak. Od dawna tak robię i nigdy nie miałem wątpliwości wyjściem w góry w deszcz.