Strona 1 z 10 1 2 3 4 5 6 7 8 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 99

Wątek: Dzikie Bieszczady, a co to?

  1. #1
    Bieszczadnik Awatar Barnaba
    Na forum od
    01.2005
    Rodem z
    Festung Posen
    Postów
    1,624

    Domyślnie Dzikie Bieszczady, a co to?

    w nawiązaniu do wątku:
    http://forum.bieszczady.info.pl/showthread.php?t=3726
    Może określmy co to "dzikoś" w Bieszczadach. Dopiero wtedy wiadomo, czy Bieszczady są jeszcze dzikie czy nie.
    Zapraszam do sondy
    https://bieszczady.guide- Że przewodnik napisałem i że ludzi uszczęśliwiam. A co!

  2. #2
    Bieszczadnik
    Na forum od
    08.2007
    Postów
    117

    Post Odp: Dzikie Bieszczady, a co to?

    1. Łażenie po drzewach

  3. #3
    Kronikarz Roku 2011 Awatar buba
    Na forum od
    02.2006
    Rodem z
    Oława
    Postów
    3,646

    Domyślnie Odp: Dzikie Bieszczady, a co to?

    pewnie dla kazdego definicja jest ciut inna..
    dla mnie dzikosc gor mierzy sie dzikoscia dolin (bo ja najbardziej doliny lubie) i nie znaczy ze te doliny musza byc nie zamieszkane... wiele ukrainski wsi ma dla mnie posmak dzikosci mimo osmiuset numerow. Dzika jest dolina gdy turyste nie traktuje sie jako produkt i zrodlo pieniedzy... i gdy bywajacy tam goscie nie wymagaja aby byc tak traktowani w zamian za tysiace wydumanych wygod.. dziki jest region w ktory wielu ludzi nie przyjedzie "bo przeciez tam nic nie ma"

    a tu link do zdjec z gor ktore dzikie nie sa...
    http://www.e-gory.pl/index.php?optio...id=50&catid=71
    Ostatnio edytowane przez buba ; 27-09-2007 o 19:57
    "ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam tą mniej uczęszczaną - cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam.. "

    na wiecznych wagarach od życia...

  4. #4
    lucyna
    Guest

    Domyślnie Odp: Dzikie Bieszczady, a co to?

    Dzikie Bieszczady? Wchodzę do lasu, wędruję przez trzy dni i spotykam tylko dzikie zwierzęta. Jeszcze to jest wykonalne.

  5. #5
    Bieszczadnik
    Na forum od
    08.2007
    Postów
    117

    Domyślnie Odp: Dzikie Bieszczady, a co to?

    Mało zdziczałe. Wolę zwierzynę - ta się jeszcze w krzakach zachowała.

  6. #6
    Bieszczadnik
    Na forum od
    08.2007
    Postów
    117

    Domyślnie Odp: Dzikie Bieszczady, a co to?

    dla mnie dzikosc gor mierzy sie dzikoscia dolin (bo ja najbardziej doliny lubie) i nie znaczy ze te doliny musza byc nie zamieszkane... wiele ukrainski wsi ma dla mnie posmak dzikosci mimo osmiuset numerow

    Fajne takie doliny - coś, jak Humniska, tyle, że tam nieco więcej numerów i mniej dziko

  7. #7
    Bieszczadnik Awatar naive
    Na forum od
    09.2004
    Rodem z
    Dolina Sanu
    Postów
    544

    Domyślnie Odp: Dzikie Bieszczady, a co to?

    Pojęcie "dzikie Bieszczady" nie jest do zdefiniowania. Prędzej pasowałoby określenie "zdziczałe", przecież 60 lat temu to były bardzo gęsto zamieszkałe tereny. Nie były to nigdy tereny zbyt bogate, ale takie było prawie całe wojewodztwa lwowskie i malopolskie. A co do samej przyrody - same lasy w tamtych czasach były intensywniej eksploatowane niż w jakimkolwiek okresie w ostatnich 60 latach. Od mniej wiecej 20 lat w Bieszczadach tak naprawdę za dużo się nie zmieniło. To co już wtedy istniało zostało "unowocześnione" i trochę rozbudowane. Oczywiście można dyskutować o szczegółach, ale po co ? Tak naprawdę istotne zmiany nastapiłyby gdyby zmieniła sie koncepcja zagospodarowania tamtych terenow po przez np. budowe wyciągu na Jasło.
    Pozdrawiam
    naive

  8. #8
    Bieszczadnik Awatar Barnaba
    Na forum od
    01.2005
    Rodem z
    Festung Posen
    Postów
    1,624

    Domyślnie Odp: Dzikie Bieszczady, a co to?

    owszem Naive, nieco niefartownie zadałem pytanie. W istocie chodziło mi o to aby ustalić czego ludzie oczekują po terenach określanych jako dzikie.

    Sam tereny dzikie uważam za takie, w których najbliżsi (fizycznie nie emocjonalnie) ludzie są na tyle daleko, że trzeba liczyć na siebie. Nawet w centrum największego odludzia zatraca się zauważanie przyrody przez gadulstwo z drugą osobą. Raz tylko udało mi się siedzieć całą noc, gapić w las, i jedyne co usłyszeć a także samemu mówić "k... ale fajno". Z drugiej strony nawet powszechnie zadeptywane rejony Bieszczadów stają się dzikie kiedy rozszaleje się przyroda i spowalnia tempo marszu, utrudnia orientację itd.

    W bardzo lapidarnym skrócie mógłbym określić że dzikość przyrody mierzy się uległością człowieka wobec jej kaprysów.
    https://bieszczady.guide- Że przewodnik napisałem i że ludzi uszczęśliwiam. A co!

  9. #9
    Bieszczadnik
    Forumowicz Roku 2008
    Awatar Derty
    Na forum od
    09.2002
    Rodem z
    z lasu
    Postów
    1,852

    Domyślnie Odp: Dzikie Bieszczady, a co to?

    Dzikie góry...hmmm...
    - odludne tu i tam,
    - bez cisnących się na każdym kroku oznak tzw cywilizacji technicznej,
    - bez smogu,
    - bez kilometrowych szeregów sraczy,
    - bez parkujących stadami aut,
    - bez ogrodzeń quasi pałacowych, bramiszcz kutych, zieleni wiejsko-miejskiej nieudolnie naśladującej francuskie ogrody,
    - bez osiedli ciągnących się 'zawojowato' całymi dolinami
    - bez miast z budowlami-monstrami


    Góryy pełne rzadkich zwierząt i roślin, bogate w naturalne formy terenu, ślady powodzi, obrywów skał, osuwiska, z potokami wypełnionymi głazowiskami, obrośniętymi łęgiem, olsem, z bagienkami, z myszołowem krążącym powoli nad głową, gdy prowadzi się spokojną rozmowę w małej osadzie nad potokiem. Dużo by mówić...

    Bieszczady jeszcze takie są,
    Pozdrawiam,
    Derty
    Rano robimy nic. Lubimy to robić (Z Bertranda, 2011)

    właśnie, wziąłby człowiek amunicję
    eksportową śliwowicję
    drzwi opatrzyłby w inskrypcję:
    "przedsięwzięto ekspedycję" (MamciaDwaChmiele,2012)

  10. #10
    Bieszczadnik
    Forumowicz Roku 2008
    Awatar Derty
    Na forum od
    09.2002
    Rodem z
    z lasu
    Postów
    1,852

    Domyślnie Odp: Dzikie Bieszczady, a co to?

    Hej:)
    Buba- gdybyś poszła na Młynarze, do Kaczej, na grań Hrubego lub Baszt, to byś nagle poczuła szaloną dzikość Tatr. One są wciąż dzikie i groźne. Problem polega na tym, że nawet taternikom ogranicza się dostęp do tej dzikości. Dlatego się stamtąd wyniosłem, bo dzikość w Tatrach stała się ciasteczkiem za szybą... A w dodatku ja, kurde, musiałem się pchać przez dziki tłum, aby zerknąć na nie:P To tyle.

    Pozdrawiam,
    Derty
    Rano robimy nic. Lubimy to robić (Z Bertranda, 2011)

    właśnie, wziąłby człowiek amunicję
    eksportową śliwowicję
    drzwi opatrzyłby w inskrypcję:
    "przedsięwzięto ekspedycję" (MamciaDwaChmiele,2012)

Informacje o wątku

Użytkownicy przeglądający ten wątek

Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)

Podobne wątki

  1. Dzikie kobiety
    Przez don Enrico w dziale Oftopik
    Odpowiedzi: 31
    Ostatni post / autor: 19-12-2014, 00:32
  2. Dzikie spotkania
    Przez z lasu w dziale Relacje z Waszych wypraw w Bieszczady
    Odpowiedzi: 83
    Ostatni post / autor: 05-05-2012, 01:22
  3. Bieszczady już nie są dzikie?
    Przez Krzysztof Franczak w dziale Bieszczady praktycznie
    Odpowiedzi: 141
    Ostatni post / autor: 11-07-2011, 11:42
  4. Bieszczady przestają być dzikie
    Przez mapiot w dziale Dyskusje o Bieszczadach
    Odpowiedzi: 238
    Ostatni post / autor: 23-12-2010, 23:14

Zakładki

Zakładki

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •