Jak widzę zdjęcia z Moczarnego to też się zachwycam, mimo że włazić tam nie wolno. Co ma jedno z drugim wspólnego? Mam być konsekwentny i twierdzić, że tam jest paskudnie? A wracając do lotniczych zdjęć Bieszczadów to (o ile myślę o tych samych) były zrobione z samolotu, ale z wysokiego pułapu, na którym latać wolno wszystkim bez ograniczeń.
Bartek
Zakładki