A wystarczy tylko przymknąć oko na lądowanie np.. na boisku sportowym pod jednym z ośr..turyst.w Ustrzykach G.. i po sprawie. paralotnirze to troche jak żołnierze w akcji i będą robic wszystko aby się nie dać złapać , jedni od drugich sie nakręcają i w koncu bedzie kłopot. Parę lat w stecz jeden wylądowł na drodze asfaltowej żeby nie na łące i zanim sie zorientował sprawa była w sądzie. Nawet propozycji mandatu nie było.. Ciekawe czy turystów którzy zejdą ze szlaku tak traktuja.......?
Zakładki