Dziekuje wszystkim za mile slowa. Jedno jest pewne...to dopiero poczatek przygody! A najsmieszniejsze w tym wszystkim jest to, ze jeszcze rok temu szabelka walczylabym o wyzszosc morza nad gorami. Chyle czola i przyznaje sie do bledu. Pierwsze kocham z sentymentu. Te drugie wyrwaly mi kawal serca i zawirusowaly caly system odpornosciowy.
Ech, a jutro powrot do "fabryki"... Mam atak paniki na sama mysl![]()



Odpowiedz z cytatem
Zakładki