Hej:)
Hero chyba z tęsknoty za górami ma zły humorek:P Super jest, że wpadłaś jak śliwka w kompot:D To chyba jedno z najwspanialszych uczuć - być 'trafionym górami'... Witaj w klubie powsimord i moczynóg :D
A żeby śmieszniej było - mnie wyniosło ostatnio do Gdyni. Morenowe buczyny jeszcze zielone, ale światło o poranku tak pięknie w nich 'gra', tak nastraja na góry...
Pozdrawiam
Derty
Rano robimy nic. Lubimy to robić (Z Bertranda, 2011)
właśnie, wziąłby człowiek amunicję
eksportową śliwowicję
drzwi opatrzyłby w inskrypcję:
"przedsięwzięto ekspedycję" (MamciaDwaChmiele,2012)
Rano robimy nic. Lubimy to robić (Z Bertranda, 2011)
właśnie, wziąłby człowiek amunicję
eksportową śliwowicję
drzwi opatrzyłby w inskrypcję:
"przedsięwzięto ekspedycję" (MamciaDwaChmiele,2012)
Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)
Zakładki