A ile łazi? Zwierzyna została policzona http://www.krosno.lasy.gov.pl/aktual...a#.VwODSJyLTOE
A ile łazi? Zwierzyna została policzona http://www.krosno.lasy.gov.pl/aktual...a#.VwODSJyLTOE
Ostatnio edytowane przez Recon ; 05-04-2016 o 12:20
Ostatnio będąc z kolegą w Bieszczadach tylko trzy dni spotkaliśmy dużo ciekawych zwierząt, udało nam się sfilmować dosyć pospolitą w tych miejscach salamandrę plamista, którą uratowaliśmy przed rozjechaniem. Nagraliśmy też głos derkacza koło schroniska PTTK Jaworzec oraz sfilmowaliśmy lecącego myszołowa z zaskrońcem. Oto trzy króciutkie nagrania:
https://www.youtube.com/watch?v=CCfQpXSTV2c
https://www.youtube.com/watch?v=BAY17wQC2Mc
https://www.youtube.com/watch?v=oNX0h6qS0bQ
Poruszyłem ten temat w rozmowie z miejscowym myśliwym z Kielczawy. Twierdzi, że Lasy zadecydowały o podaniu do publicznej wiadomości zaniżonych danych, bo zwierza jest dużo więcej, a wilk praktycznie kwalifikuje się do odstrzału i nie ma się nad nim co litować. Strachu przed człowiekiem już nie wykazuje. Pieczesz kiełbaski, z lasu wychodzą dwa i siadają w bezpiecznej odległości, a reszta zostaje niewidoczna. Leśniczy bije plomby w w kloce, pomocnik ostrzega go o podchodzącym z tyłu wilku. wilk niespeszony po prostu udaje że go to nie dotyczy i zmienia kierunek a za nim reszta kolegów trzymająca się w pewnej odległości.
Cave canem. Nastoletnie dzieciaki sam na sam z tą hołotą nie mają żadnych szans... Nad Mchawa obgryziony sarni badyl z resztkami skóry, wywleczony w łąkę, to samo parę km dalej.
Slady misia widziałem w zeszłem tygodniu pod Bałandą, tam idzie obecnie potężna zrywka, rozjechane wszystko. Slad w świeżej glinie po przejezdzie Farmera, czy tam LKT...
IMHO ile jest niedźwiedzia to my się tego tak naprawdę nigdy nie dowiemy. Ale robi się tego wszystkiego nieco za dużo.
Gdyby nie to, że obecnie mało kto wypasa na łąkach cokolwiek, bo zarzucono hodowlę bydełka, to byłyby takie same jatki jak te opisywane w książce "Bieszczady w PRL" Potaczały...
Natomiast podobno zaczynają wracać węże, w tym żmija. Co nie pozostaje bez znaczenia, bo zauważyłem plagę gryzonia w lesie. Nie wiem jakim cudem po ciężkiej zimie tyle tego wychodzi. Są takie miejsca, że mysz czy nornicę widać co kilka metrów. Plus te które zdechły z zimna w ostatnich dniach.
Kierowcy mogą liczyć w tym roku na pogryzione kabelki...
Ostatnio edytowane przez Krytyk Ludowy ; 29-04-2017 o 11:05 Powód: Uzupełnienie
Bez polityki nie da rady...
Proszę pogadać z jednym czy drugim łowczym, leśnikiem. Ja wiem, że np. taka pani B.Bardot uwielbia wilki, ale jest coś takiego jak gospodarka leśna i regulacja liczebności zwierzyny. Bieszczadzkie gminy chciały nawet by wilk wrócił na listę zwierząt łownych. Temat jest podnoszony od 10 lat minimum. Tu stary artykuł autorstwa znanego forumowiczom Potaczały:
http://www.nowiny24.pl/bieszczady/ar...nych,id,t.html
A "kochana" władza... i ta i poprzednia "jeździła" i "jeździ" po lesie jak po łysej kobyle, niedługo sama tzw. gałęziówa zostanie wzdłuż potoków, a nie drzewa. Zresztą już sa pierwsze efekty rabunku grubego drzewa. To, co zostaje - jest słabe i wiatr robi z tym co chce. Coraz ciężej chodzi się po takim połamanym lesie.
Co do Białowieskiej - nie byłem, nie wiem co się tam dzieje, nie będę walił komentów w ciemno. Za to Biesy mam na pewnym obszarze tak spenetrowane, że życzę każdemu chociaż połowy mojego "śladu" przez poprzewracane drzewa.
Mam nadzieję, że materiał kazdemu się otworzy z linka. Oto jak miś goni za cyklistą:
https://twitter.com/MeteomodelPL/status/861918587770064898
Możliwe, tak czy owak wygląda to groźnie.
W przeciwieństwie do tej sceny ( niezwiązanej z górami):
https://twitter.com/RussiaMoscow/sta...44494472548352
Gryzoni jest dużo bo obrodziła buczyna . Naturalną rzeczą jest że w ślad za gryzoniami idą węże itd . Będąc w tym roku w Biesach w czerwcu nie znalazłem żadnego śladu miśka a w poprzednich 2 latach widziałem bez problemu . Myślę że nie ma co dramatyzować jeśli chodzi o pogłowie drapieżników . Na pewno nie będą na nas polować . Co do filmiku z rowerami - gdyby misiek miał ochotę to jeśli nie pierwszego to na bank drugiego rowerzystę by dopadł , także bez dramatyzowania proszę .
Ostatnio edytowane przez alex62 ; 13-07-2017 o 23:44
Tak, gryzoni była cała masa zanim ostatni śnieg zszedł ( kwiecień), sporo wymarzło. Las dosłownie się ruszał w niektórych rejonach.
A ja odwrotnie: właśnie dopiero ostatnio trafiłem na świeży trop niedźwiedzia relatywnie blisko szlaków komunikacyjnych.
Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)
Zakładki