Ano widzisz Szczepanie sytuacja jest skomplikowana i to zarówno z jastrzębiami jak i kuropatwami. Jednak dalej się będę upierał, że jastrzębie to nie jest główny problem kuropatw, a przyczyny spadku ich populacji leżą gdzie indziej.
Odnośnie myszołowów to też mam takie wrażenie. Dalej jest ich jeszcze sporo, ale coś jakby ubywa. Głównie znajduję upadki pod słupami - w jednym miejscu to nawet po kilka sztuk rocznie. Jeden zabił się o transformator. Miałem parkę, która polowała na żaby i ropuchy w stawie. Niedaleko lesniczówki miały gniazdo. Niestety jeden zginął, a drugi po paru dniach odleciał w siną dal.
Zakładki