O kurczę teraz o rozwoju turystyki decydować będą busiarze. Projekt upada. Matka natura przyszła dobrym ludziom z pomocą. Unia też dorzuciła swoje trzy grosze.![]()
Po pierwsze zimy mamy coraz łagodniejsze. Wg prognozy od zaprzyjaźnionego meteorologa mamy mieć deszczowo-śnieżny listopad, mroźno-śnieźny grudzień, roztopowy styczeń, a zima ma skończyć się w marcu. Aby inwestycja była dochodowa musi być sztuczne naśnieżanie. I tu mamcia przyroda pomogła. Nie ma dużej ilości wody aby można było wprowadzić armatki czy inne ustrojstwo. Po drugie nie będzie dofinansowania wyciągów położonych do 1500 m z pieniędzy unijnych. Wcześniej wycofały się z tego rodzaju inwestycji banki. Po trzecie aby wyciąg był dochodowy należy wziąść pod uwagę gości z Ukrainy. Z tym byłby duży problem. Już Ustrzykom podbiera turystów wyciąg w Przemyślu. W Czarnohorze mają powstać stacje narciarskie typu alpejskiego. Bieszczady nie będą mogły z nimi konkurować.
Powstanie wyciąg w wetlinie i w Bezmiechowej.
[Moderator]: zanim się rozpędzicie na dobre, uprzejmie proszę o ponowne przeczytanie pierwszego posta.
Zakładki