Ja też czytam! Jak zawsze z wielką przyjemnością!
Ja też czytam! Jak zawsze z wielką przyjemnością!
I ja, i ja, i ja... a kiedy będzie zdjęcie tego pływadła?
Państwo dość silne, by Ci wszystko dać jest dość silne, by Ci wszystko odebrać
Penie wtedy, jak Bazyl znajdzie wodę. W Sanie
Czterech panów B.
Bardzo miło Was tu wszystkich widzieć!
Ta złośliwa bestia :
mnie rozszyfrowała. Ale tylko co do części pierwszej. Z Sanem pudło ale nie do końca, gdyż pływadło zwodowałem na dopływie dopływu rzeki wpadającej do Sanu :)
Zdjęcia oczywiście będą :)
"Rozum mówi nie raz: nie idź, a coś ciągnie nieprzeparcie i tylko słaby nie ulega; każdy z nas ma chwile lekkomyślności, którym zawdzięcza najpiękniejsze przeżycia." W. Krygowski
Dziś wyjeżdżam nad Osławę (też), więc dopiero po powrocie zobaczę
Państwo dość silne, by Ci wszystko dać jest dość silne, by Ci wszystko odebrać
"Rozum mówi nie raz: nie idź, a coś ciągnie nieprzeparcie i tylko słaby nie ulega; każdy z nas ma chwile lekkomyślności, którym zawdzięcza najpiękniejsze przeżycia." W. Krygowski
Dziarsko maszerowałem z moim tobołkiem na plecach
„Gdy wędrowny tobołek
Rzucam na zdrożone plecy
I ścieżką wątłą przez wądołek
Mknę ku końcowi hecy.”*
i żeby pacraftowi uwięzionemu w plecaku się nie przykrzyło, wyśpiewywałem mu plany na najbliższą przyszłość:
„I nawet jakbym musiał iść pod prąd
Zabiorę ciebie daleko stąd
Ciebie daleko stąd
Inni mogą mówić, że to błąd
Zabiorę ciebie daleko stąd
Ciebie daleko stąd
Nawet jak miałbym iść w nieznane
Aż za horyzont
I sił brać nie będzie skąd
Obiecuje tobie to
Zabiorę cię daleko stąd”**
Szło się wyśmienicie. Żadnych samochodów, żadnych ludzi, ciszę zakłócały tylko sikorki oraz skrzypienie śniegu pod podeszwami.
Jeszcze w Smolniku, jakąś zasypaną, boczną dróżką przedostałem się nad rzekę sprawdzić czy woda będzie akuratna na chrzest. Niestety Osława zbiesiła się nie na żarty i jak okiem sięgnąć, od brzegu do brzegu, wszędzie, niczym nieprzebrane stada czarciej rogacizny, sterczały z wody całe łany kamieni. Jakby tego było mało, to później z lotu ptaka (czyli górnej części drogi) dało się dojrzeć dwa lodowe zatory. Królowa śniegu zatem nie odpuszczała i wraz z królową bieszczadzkich rzek dokazywały niesłychanie. Normalnie się te królowe na mnie uwzięły!
A na Bugu wody co niemiara…
Nic to, zaraz doczłapię do pierwszego brodu za Mikowem i się okaże, czy zaproszą mnie do wspólnej zabawy
--------------------------------------------------
*Nessmuk (George W. Sears) „Leśne wędrówki. Kanadyjką przez Adirondack”
**Mesajah „Zapach lasu” (https://www.youtube.com/watch?v=3sYS...&start_radio=1)
"Rozum mówi nie raz: nie idź, a coś ciągnie nieprzeparcie i tylko słaby nie ulega; każdy z nas ma chwile lekkomyślności, którym zawdzięcza najpiękniejsze przeżycia." W. Krygowski
Minąłem Mików i przy pierwszym brodzie dokonałem wizualnego pomiaru głębokości tej pięknej rzeki. Niestety szału nie było:
dudek6.jpg
Jako ostatniej deski ratunku czepiłem się myśli, że niedaleko już do Olchowatego i może on pomoże. Przeprawiłem się mostem wąskotorówki
dudek7.jpg
i wkrótce znalazłem się na wielkim placu zwózkowym tuż przed kolejnym brodem.
Na nogach miałem ciżemki trekkingowe (takie niskie, sięgające poniżej kostek) więc bez szans na pokonanie rzeki suchą stopą. Z kolei temperatura nie zachęcała do negliżu i pokonania brodu na bosaka. Zarządziłem taktyczną przerwę, rozsiadłem się na dłużycach i popijając Bajecznego kawką z termosu podjąłem decyzję, że ten i następny bród odpuszczam a do kolejnego mostu wąskotorówki dotrę torowiskiem kolejki.
"Rozum mówi nie raz: nie idź, a coś ciągnie nieprzeparcie i tylko słaby nie ulega; każdy z nas ma chwile lekkomyślności, którym zawdzięcza najpiękniejsze przeżycia." W. Krygowski
Ostatnio edytowane przez sir Bazyl ; 24-05-2024 o 05:40
"Rozum mówi nie raz: nie idź, a coś ciągnie nieprzeparcie i tylko słaby nie ulega; każdy z nas ma chwile lekkomyślności, którym zawdzięcza najpiękniejsze przeżycia." W. Krygowski
Aktualnie 2 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 2 gości)
Zakładki