Cytat Zamieszczone przez sir Bazyl Zobacz posta
...Po kilkudziesięciu minutach, zmachany jak koń po westernie, omotany pajęczynami i wyszturchany leśnymi mackami wygramoliłem się na sam czubek górskiego pipanta
esy40.jpg
Gdy minęła już faza karpia, serce powróciło ze skroni na swoje miejsce a ciśnienie do mierzalnych wartości, podreptałem wzdłuż grzbietu na widokową polanę .... a kawałek dalej rumaki maści indiańskiej:
esy44.jpg
Piękna i wyjątkowo obfita w miejsca widokowe wyprawa. A od tego "pipanta"

Szczyt.jpg

to tylko jeszcze ok 350 m i można godzinami leżakować, aby nasycić oczy i duszę. Natomiast indiańskie rumaki wspaniale prezentują się w galopie.

Rumaki.jpg

Gdybyś posiadał dobrą lornetkę, to pewnie swoich znajomych, mógłbyś "podejrzeć" jak przeciskają się w tłumie.