Pokaż wyniki od 1 do 10 z 226

Wątek: Chaszczem się sztachnąć! ( czyli Bazyla głodne kawałki suto omaszczone cytatami )

Widok wątkowy

  1. #11
    Forumowicz Roku 2018
    Kronikarz Roku 2018
    Forumowicz Roku 2017
    Kronikarz Roku 2014
    Ekspert Roku 2013
    Korespondent Roku 2008
    Awatar sir Bazyl
    Na forum od
    09.2005
    Rodem z
    Resmiasto
    Postów
    3,213

    Domyślnie Odp: Chaszczem się sztachnąć! ( czyli Bazyla głodne kawałki suto omaszczone cytatami

    Podczas gdy fotografowałem jar, tuż powyżej kadru przeciął mi drogę dorodny jeleń. Ale prawdziwe emocje czaiły się na mnie na samym grzbiecie. Wyskakuję ja wprost z gęstwiny leśnej na biegnący działem płaj, a tam był ON.
    Był troszkę wcześniej był niż ja, ale zostawił świeży trop (foto_zc) na dodatek biegnący w obranym przeze mnie kierunku. Zbytnio się nie spiesząc ruszyłem przed siebie i na wszelki wypadek zacząłem śpiewać, gdyż biorąc pod uwagę fakt, iż Stwórca nie obdarzył mnie zbyt hojnie słuchem muzycznym, wydawało mi się to najskuteczniejszą bronią. Nie myliłem się – trop długo nie wytrzymał i skręcił gdzieś w kierunku obwodnicy bieszczadzkiej, ale ja nie do końca mu dowierzając kontynuowałem recital. Wkrótce osiągnąłem hopkę, z której wypadało opuścić się w doliny. Niestety już po kilkuset metrach ścieżyna zanikła a przede mną pojawiła się szeroka, zarośnięta czepialskim poszyciem, ciągnąca się w dół stoku przecinka. Przedarłam się w poprzek i lawirując jej brzegami dotarłem do sporej polany, nad którą wznosiła się myśliwska ambona. Stoi to wejdę – pomyślałem. Wdrapałem się na balkonik lecz niestety wisząca kłóda nie pozwoliła na dogłębne zwiedzenie obiektu. Przyjrzałem się tej kłódce dokładniej i czupryną moją targnął niepokój ustawiając ją w postawie na baczność. Hmmm....to że napisy we wschodnim języku, to przecież w tych stronach nic nienormalnego – próbowałem się uspokoić. Ta przecinka to nie mogła być granica – dodawałem sobie jeszcze więcej pewności. Ale właściwie to nie ma nad czym deliberować gdyż nieopodal widać dróżkę i jar potoku (a wracać przez te krzaczory pod górę i w prażącym słońcu ani mi się śni!). Zasiadłszy nad potokiem rozścieliłem mapę, rzuciłem okiem na kompas i analizowałem przebytą drogę z ewentualnymi wariacjami w różnych kierunkach. Taaa....niemożliwe żebym będąc tu gdzie jestem, był tam, gdzie akurat teraz lepiej żebym nie był – stwierdziłem i raźno potruchtałem dalej. Wkrótce pojawiły się wokół mnie pofalowane łąki, a po kilku chwilach w oddali dostrzegłem zabudowania, wśród których rozpoznałem cerkiew w Michniowcu. Drożyna jednak zakręciła i poprowadziła mnie do Bystrego. Tam urządziłem sobie jeszcze krótki popas pod cerkwią (foto_ze, foto_zf) i niemrawo podreptałem ku asfaltowej drodze, którą chciałem dostać się do Czarnej. Wizja człapania rozgrzanym przez palące słońce asfaltem potęgowała we mnie uczucie przygnębienia związane z niechybnie zbliżającą się chwilą rozstania.
    Jedzie, coś jedzie! Zamachałem – minęło i pojechało, ale po kilkuset metrach się zatrzymało i nazad jedzie! Szczęśliwy galopowałem na spotkanie, a plecak z radochy, że skryje się w cieniu samochodu cały trząsł się i podskakiwał. Powoziła sympatyczna Pani, która usprawiedliwiająco na wstępie wyjaśniła, iż nie zatrzymała się koło mnie, gdyż walczyła z myślami: zabrać, czy nie zabrać? Podziękowałem serdecznie za ten dobry uczynek i już po kilku chwilach byliśmy w Czarnej. Tam zakupiwszy to co trzeba, malowniczo rozpostarłem się na przysklepowej ławeczce i pasłem oczy okolicą. Nie minęło wiele czasu, nadjechał Connex, a głos wewnętrzny zawył:
    „Kiedy mija, tak jak wszystko
    Ta euforia kilku dniowa
    Wstawać i pracować i mieć
    Nie bardzo mogę
    Nie bardzo mogę nie
    Nie bardzo chcę – (Lech Janerka - Jezu jak się cieszę)
    Załączone obrazki Załączone obrazki
    "Rozum mówi nie raz: nie idź, a coś ciągnie nieprzeparcie i tylko słaby nie ulega; każdy z nas ma chwile lekkomyślności, którym zawdzięcza najpiękniejsze przeżycia." W. Krygowski

Informacje o wątku

Użytkownicy przeglądający ten wątek

Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)

Podobne wątki

  1. klasyka czyli TOP TEN
    Przez don Enrico w dziale Dyskusje o Bieszczadach
    Odpowiedzi: 24
    Ostatni post / autor: 16-01-2013, 22:32
  2. Odpowiedzi: 21
    Ostatni post / autor: 16-01-2010, 10:23
  3. Odpowiedzi: 65
    Ostatni post / autor: 22-11-2007, 15:53
  4. TERAZ JA, TERAZ JA!!! czyli moje szllajanie się po Biesach!
    Przez Barnaba w dziale Relacje z Waszych wypraw w Bieszczady
    Odpowiedzi: 42
    Ostatni post / autor: 09-05-2006, 12:58
  5. Odpowiedzi: 38
    Ostatni post / autor: 13-06-2005, 10:07

Zakładki

Zakładki

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •