Pokaż wyniki od 1 do 10 z 226

Wątek: Chaszczem się sztachnąć! ( czyli Bazyla głodne kawałki suto omaszczone cytatami )

Mieszany widok

  1. #1
    Forumowicz Roku 2018
    Kronikarz Roku 2018
    Forumowicz Roku 2017
    Kronikarz Roku 2014
    Ekspert Roku 2013
    Korespondent Roku 2008
    Awatar sir Bazyl
    Na forum od
    09.2005
    Rodem z
    Resmiasto
    Postów
    3,213

    Domyślnie Odp: Chaszczem się sztachnąć! ( czyli Bazyla głodne kawałki suto omaszczone cytatami

    Wcześniej, po drodze zauważyłem reklamę
    parufca29.jpg
    i teraz będąc trochę zmoknięty oraz lekko wychłodzony postanowiłem tam zawitać na jakąś rozgrzewającą zupę bądź cokolwiek innego, byle gorącego. Wywieszone na zewnątrz budynku menu było więcej niż zadowalające ale drzwi do lokalu zamknięte. Na szczęście wisiała kartka, że „jestem na terenie domków, proszę dzwonić na nr …”. Zatelefonowałem na podany numer i dowiedziałem się, że mimo, iż przyszedłem w porze, o której bar powinien być czynny to się nie opłaca teraz otwierać ale jak poczekam ze cztery godziny, to po siedemnastej będę mógł coś zamówić. Nie poczekałem więc nie udało się nic z menu skosztować i po raz drugi nie dam się na tą reklamę nabrać. Szkoda tylko, że właściciel nie wywiesił odpowiedniej informacji na tym słupku przy brzegu gdyż zaoszczędziłbym trochę czasu, energii (było stromo pod górę), stresu (poszedłem w kroksach) a przede wszystkim rozczarowania zaistniałą sytuacją. Cóż było robić? Zadzwoniłem po milicję
    parufca19.jpg
    po czym wróciłem na brzeg, wskoczyłem na pokład i powiosłowałem dalej pocieszając się, że
    „Jeszcze żaden kajakowiec nie zginął na pustkowiu z głodu ani go nie rozszarpały dzikie bestie”*
    Znów zaczęło padać ale na tyle delikatnie, że nie szukałem schronienia. Właściwie to byłem z takiej aury zadowolony gdyż co prawda od czasu do czasu przechodził mniejszy bądź większy prysznic ale dzięki temu ruch na wodzie był niemal zerowy. W ogóle nie wiało, powierzchnia wody równa prawie jak stół a flauta i deszcz skutecznie zniechęcały użytkowników jachtów do przemieszczania się, a i kajakarzy nie było nigdzie widać. Cudowny spokój i cisza, z którą współgrał delikatny plusk kropel deszczu i miarowego zanurzania wioseł.

    „Tak! Porzućmy palący bruk, rozgrzane mury i duszne komnaty. Uciekajmy, na bogów!, w chłód krystalicznej wody, w kojący cień lasu.

    Zbrodnia w mieście się lęgnie,
    Podłość w nim tętni głęboka.
    Człek w kwiecie wieku tam więdnie
    Rażony klątwą rynsztoka.

    Zgarbieni, o płucach zatrutych
    Dymami fabryk cuchnących.
    Śmierć dybie na lud strudzony,
    Łagodną zielenią gardzący.”**


    Obrałem kurs na część wsi, o której kiedyś w relacji pisałem, że z przyczyny obiektywnej odpuściłem jej zwiedzanie. Tą przyczyną było jej zalanie wodami Morza Bieszczadzkiego.
    W drugiej części wsi stoją teraz tylko dwa znane chyba wszystkim zabudowania:
    parufca21.jpg parufca22.jpg
    a w wodzie tkwi charakterystyczne drzewo, od którego zatoka przyjęła swoją nazwę:
    parufca20.jpg
    Chwilę powęszyłem po zatoce i za następny cel obrałem Wyspę Skalistą.
    parufca23.jpg
    Opłynąłem ją dookoła i okazało się, że nikt nie cumuje więc cała wyspa dla mnie! W takim razie tu zostanę na noc i sobie porobinsonuję Podpłynąłem do wschodniego cypla, wytarabaniłem cały dobytek na brzeg, odwróciłem kajak do góry dnem żeby nie zamakał od środka i parę metrów dalej, blisko kamiennego kręgu ogniskowego
    parufca24.jpg
    zacząłem rozstawianie namiotu. W tym czasie do cypla podpłynął jacht
    parufca25.jpg
    i wyskoczyło z niego czterech chłopaków. Okazało się, że też chcą zostać tu na noc. No i skończyła się moja robinsonada :) Panowie widząc, że stawiam namiot tuż obok miejsca ogniskowego (nie miałem w planach rozpalania ognia) zapytali, czy mogliby rozniecić watrę w tym miejscu. Oczywiście się zgodziłem, namiot nie był jeszcze przyszpilony więc udałem się z nim na spacer wznoszącą się delikatnie ścieżką.
    parufca26.jpg


    --------------------------------------------------------------------------
    *Melchior Wańkowicz „Na tropach Smętka”
    **Nessmuk (George W. Sears) „Leśne wędrówki. Kanadyjką przez Adirondack”
    Ostatnio edytowane przez sir Bazyl ; 19-11-2023 o 20:56
    "Rozum mówi nie raz: nie idź, a coś ciągnie nieprzeparcie i tylko słaby nie ulega; każdy z nas ma chwile lekkomyślności, którym zawdzięcza najpiękniejsze przeżycia." W. Krygowski

  2. #2
    Forumowicz Roku 2012
    Forumowicz Roku 2011
    Forumowicz Roku 2010
    Awatar don Enrico
    Na forum od
    05.2009
    Rodem z
    Rzeszów
    Postów
    5,239

    Domyślnie Odp: Chaszczem się sztachnąć! ( czyli Bazyla głodne kawałki suto omaszczone cytatami

    Cytat Zamieszczone przez sir Bazyl Zobacz posta
    Wcześniej, po drodze zauważyłem reklamę
    parufca29.jpg
    (...)”. Zatelefonowałem na podany numer i dowiedziałem się, że mimo, iż przyszedłem w porze, o której bar powinien być czynny to się nie opłaca teraz otwierać ale jak poczekam ze cztery godziny, to po siedemnastej będę mógł coś zamówić. Nie poczekałem więc nie udało się nic z menu skosztować i po raz drugi nie dam się na tą reklamę nabrać(...)
    Twoja wiara w reklamę ujmuje mnie, ( to tak jak wiara w drugiego człeka) , pieknaż ona jest , ale jakże romantyczna a nie pragmatyczna .
    p.s. przytłaczająca większość bieszczadzkich obiektów gastronomicznych uznaje za nieopłacalne otwieranie dla zabłąkanych indywiduali. No, gdyby przyjechał autokar , to może rozważymy otwarcie...
    .... to sarkastyczne stwierdzenie prześladuje mnie od wielu lat ... nie opłaca się .... nie ma turystów ... to nie sezon ....

Informacje o wątku

Użytkownicy przeglądający ten wątek

Aktualnie 3 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 3 gości)

Podobne wątki

  1. klasyka czyli TOP TEN
    Przez don Enrico w dziale Dyskusje o Bieszczadach
    Odpowiedzi: 24
    Ostatni post / autor: 16-01-2013, 22:32
  2. Odpowiedzi: 21
    Ostatni post / autor: 16-01-2010, 10:23
  3. Odpowiedzi: 65
    Ostatni post / autor: 22-11-2007, 15:53
  4. TERAZ JA, TERAZ JA!!! czyli moje szllajanie się po Biesach!
    Przez Barnaba w dziale Relacje z Waszych wypraw w Bieszczady
    Odpowiedzi: 42
    Ostatni post / autor: 09-05-2006, 12:58
  5. Odpowiedzi: 38
    Ostatni post / autor: 13-06-2005, 10:07

Zakładki

Zakładki

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •