Dzięki Bazyl za ten za długi cytat.
Czytam go kolejny raz o niedosycie doznań, o kontemplowaniu wrażeń bez pośpiechu i frustracji naganianaj czasem.
W czasie letniej wędrówki schowałem się za grzebieniem zdobiącym połoniny i zalegając w bezruchu patrzyłem z ukrycia na kolejne grupy pędzące po bieszczadzkich ceprostradach.
Gdzie oni sie tak śpieszą ? ...pojawiło się pytanie.
A może to ja jestem nienormalny w tym jednostajnym pochłanianiem obrazów ? ...padała diabelska podpowiedź.
Teraz po tej lekturze jestem już spokojniejszy. Są jeszcze na świecie nienormalni.
Zakładki