O ile mogę coś radzić, a moja rada wynika z doświadczenia to weż jakieś kocie nieszczęście błąkające się nieopodal. Moja kocica 18 letnia zmarła mi coś z miesiąc temu. Przyczołgała się na łóżko i w nogach umarła. Znalazłam następnego dnia zawszone, zagłodzone nieszczęście, które przygarnęłam. Gorana nie żyje, jest Gorgana, którą wszystkie zwierzęta rozpuszczają.



Odpowiedz z cytatem
Zakładki