Chryste Panie obyś nigdy nie obroniła się. Życzę Ci tego z całego serca.
O żesz (tu link Anyczki) promotor wyraził zgodę? A tak na marginesie, gdzie studiujesz i kto jest owym promotorem?
Chryste Panie obyś nigdy nie obroniła się. Życzę Ci tego z całego serca.
O żesz (tu link Anyczki) promotor wyraził zgodę? A tak na marginesie, gdzie studiujesz i kto jest owym promotorem?
Ostatnio edytowane przez lucyna ; 19-11-2007 o 10:16 Powód: jestem w głębokim szoku
Lucy spokojnie, to że ona sobie napisze taką a nie inną wizję Brzegów Górnych to nic nie znaczy.
Ale i tak mnie się będzie taka wizja śniła po nocy jako koszmar.
Tylko jaki sens jest tracić czas na pisanie prac właśnie z cyklu science fiction?Mało to ciekawych tematów na świecie?
"...Lecz ja wrócę tu, będę w twoim śnie.
Nikt nie zabroni nam śnić..."
Bogdan Loebl
Tu nie chodzi nawet o licencjuszkę ale o promotora i uczelnię. Jak można pisać pracę licencjacką na temat rozwoju turystycznego miejscowości Berehy Górne położonej na terenie parku narodowego? Przecież to jest absurd do potęgi entej. Promotor ma "prowadzić" licencjusza. Jest naukowcem, który musi znać operat ochrony BdPN ewntualnie skrócony plan ochrony parku. Poza tym dziewczyna nie została ukierunkowana. Poszukuje informacji w internecie. Wejdź na nieszczęsne 321 tam toczy się merytoryczna dyskusja na temat prac licencjackich prowadzona przez adiunkta i profesora renomowanych uczelni.
Coś mi sie wydaje, że to jakaś prowokacja jest..
bertrand236
nie dziękuj, ino szybciutko zmień temat, bo aktualny to prosto bzdura
i promotor - jak kompetentny - pwoinien Cię z nim przegonić;
jak już musisz na tym terenie, to weźże mapę Bieszczadów
i wybierz coś poza granicami PNu
a jeśli chcesz zrobić coć niestandardowego,
to zacznij od lektury "Sporu o Bieszczady' Michałowskiego i Rygielskiego
- spobuj uwspółcześnić wizję rezerwatu turystycznego ((-;
wyjdzie też utopia, ale choć sympatyczna,
a nie obrzydliwa, jak jaki Polańczyk w Berehach...
Serdecznosci,
Kuba
Ten temat to taka sama abstrakcja, jak projekt schroniska (nagrodzony!!) na szczycie Babiej Góry, zaprojektowany jako praca magisterska czy inna licencjacka.
Tak samo możliwy do zrealizowania i podobnie straszliwy.
Dziwią mnie ci, którzy takie nierealne tematy sobie wymyślają.
Dziewczyno - chcesz się przysłużyć Bieszczadom? Rozważ coś, co jest mniej koszmarne (źródło koszmarnych snów) i może trochę bardziej realne.
Pozdraw
madziaba
PS Kuba, nie strasz Polańczykiem w Berehach. Sio! :))
No to mnie zaskoczyłaś. Do tej pory myślałam, że mi przytrafiła się najdziwniejsza historia. Znajomy znajomej, nauczyciel wychowania fizycznego prosił abym mu pomogła w przygotowaniu obrony pracy mgr. Pomagałam. Tuż przed obroną, w nocy dzwoni zdenerwowany z pretensjami: dlaczego pani mi nie powiedziała po co są potrzebne szlaki turystyczne?
Hmm... faktycznie temat tej pracy dziwny. Ja akurat pisałem pracę inżynierską m.in. i o Berehach Górnych ale trochę pod innym kątem. Temat pracy: "Atrakcje geoturystyczne pomiędzy Berehami a Dwernikiem". Ale o żadnym rozwoju Berehów to nawet nie wspomniałem.
Hmm... faktycznie temat pracy dziwny. Ja akurat pisałem pracę inżynierską na temat atrakcji geoturystycznych pomiędzy Berehami a Dwernikiem. Ale żeby pisać coś na temat rozwoju Berehów to mi nawet przez myśl nie przeszło.
Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)
Zakładki