Patrząc od strony Beskidów Zachodnich jest dokładnie tak samo jak to pisze Kuba.
Przyjąć np. - robimy uprawnienia tylko na Ziemię Cieszyńską (Śląsk) ?
A co z górami ograniczającymi ją od wschodu (pasmo Baraniej Góry) ?
Wtedy uprawniania sięgają już do Doliny Soły.
Ale to już przecież Ziemia Żywiecka (od zawsze wchodząca w skład Małopolski), która z kolei sięga aż po dorzecze Skawy.
Obszar uprawnień na BZZ obejmuje więc (tak bardzo z grubsza) tradycyjnie pojętą Ziemię Cieszyńską, Żywiecką oraz polską Orawę i to jest teren w miarę spójny historycznie, etnograficznie itd.
I przede wszystkim:
"Bieżące zmiany w temacie" są dla mnie osobiście na prawdę mało ważne w trakcie egzaminu a i później też.
I tak przed każda prowadzoną przez siebie wycieczką przygotowuję się na bieżąco (sporo korzystając z Internetu), aby sprawdzić godziny otwarcia muzeów, przejezdność dróg itd. , tego czy nie przeniesiono gdzieś zabytku (a ostatnio, nie dalej jak w sobotę i tak się nam zdarzyło, że już w trakcie autokarówki szkoleniowej dowiedzieliśmy się, że nam zabytek przenieśli).
Ale są pewne rzeczy niezmienne, które opanowuje się raz na zawsze - jak np. budownictwo drewniane (na całym obszarze uprawnień i znacznie szerzej), przyroda, historia, pierwsza pomoc (aczkolwiek i tu śledzimy zmiany i nowości z ostatnich lat dotyczące metod reanimacji).
Oczywiście sposób poruszania się w terenie.
No i tego właśnie powinien dotyczyć egzamin.
Zresztą ja osobiście jestem bardzo krytyczna wobec aktualnych egzaminów "państwowych" - wg mnie zdecydowanie za mało praktyki, ale to osobny temat.
Pozdrowienia
Basia




Odpowiedz z cytatem
Zakładki