Strona 7 z 7 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 5 6 7
Pokaż wyniki od 61 do 65 z 65

Wątek: Przewodnictwo - kompetencje, zakres uprawnień

  1. #61
    lucyna
    Guest

    Domyślnie Odp: Przewodnictwo - kompetencje, zakres uprawnień

    Mówię, że w tej chwili nie mogę odpowiedzieć na to pytanie. Nie uważam tego za coś złego. Co najgorsze najczęściej w ten sposób mówię...dzieciom. Staram się skontaktować się telefonicznie z Kolegami specjalizujacymi się w danej dziedzinie. Albo daję wizytówkę i proszę o kontakt. W tym roku miałam problem z prawem wołoskim, bieszczadzkim rolnictwem, geologią (nie pierwszy raz zresztą). Najłatwiej w takiej sytuacji dogadac się z ludźmi bardzo dobrze wykształconymi np. z profesorami i innymi wykształciuchami, a najgorzej z częścią nauczycieli.

  2. #62
    Bieszczadnik Awatar iza
    Na forum od
    09.2002
    Rodem z
    okolice Gdańska
    Postów
    710

    Domyślnie Odp: Przewodnictwo - kompetencje, zakres uprawnień

    Lucyno podoba mi się Twoja odpowiedź , nawet bardzo mi się podoba .
    Mi zapadła w pamięci jedna pani przewodnik co na jakieś 80 % procent otrzymanych pytań nieustannie odpowiadała – proszę państwa tak to bardzo dobre pytanie , ale na ten temat porozmawiamy póżniej gdyż będzie to związane …… ( z czymś tam ) o czym będzie czas porozmawiać gdy …….. . Oczywiście nigdy już nie wracała do tego pytania , tym sposobem uwolniła się od pytań już drugiego dnia .
    Fajna mino wszystko była , taka miła i przyjemna tyle że nie bardzo douczona .

  3. #63
    lucyna
    Guest

    Domyślnie Odp: Przewodnictwo - kompetencje, zakres uprawnień

    Cytat Zamieszczone przez Misieg Zobacz posta
    Coś takiego jest niedopuszczalne, a co do kursu przewodnickiego ,to jego długość trwania jest wystarczająca na ogólne zapoznanie się z terenem i tematyką, ja sobie nie wyobrażam,żeby ktoś zaraz po ukończeniu kursu zabierał sie do prowadzenia wycieczek, oprócz zakończenia kursu i zdania tego chorego 3 dniowego egzaminu, to trzeba samemu rozpocząć "własne studia" nad całą masą tematów,bo nie ma co się oszukiwać, na kursie to można liznąć wszystkiego

    ale jeszcze bardziej idące ograniczenia terenu, po to by na danym terenie przewodnik był w stanie powiedzieć wszystko o wszystkim,a nie tylko ogólniki.
    Ad.1 Z tym bywa różnie. W tym roku, zaraz po zdanym egzaminie dołączyła do nas przewodniczka. Pierwsza grupa i okazało się, że dziewczyna jest rewelacyjna. Tu chodzi też o relacje międzyludzkie. Kasia schodziła z gór otoczona dzieciakami. Potem przez przypadek wsiadłam do jej autokaru. Prowadziła pielgrzymkę. Muszę ze wstydem przyznać się poczułam w sercu przez moment iskierkę zazdrości, a potem ogarnęła mnie radość. Była naprawdę dobra "przy mikrofonie". Niestety, raczej nie zostanie zawodowcem. Znalazłam jej pracę na zimę na recepcji. Po dwóch tygodniach awansowała i zajmuje się promocją w Arłamowie. Inna koleżanka z tego forum (cii przewodnik) okazała się dobra na szlaku. Nie ma takiej grupy, której nie poprowadzi w górach. Ten przewodnik, który zgubił grupę był kilkanaście lat po egzaminie. Nie można generalizować. Mimo wszystko sądzę, że powinne być praktyki przewodnickie. Ja uczyłam się od kolegów już jako zawodowiec. Wsiadałam do ich autokaru i powoli nabierałam doświadczenia. Mimo tego, że miałam na swoim koncie coś z 50 oprowadzonych wycieczek.

    Ad.2 Dzięki wreszcie jakiś przewodnik ze mną się zgodził jezeli chodzi o ograniczenie TU.

  4. #64
    Bieszczadnik Awatar Jaro
    Na forum od
    02.2004
    Rodem z
    50°02'11''N 21°59'02,6''E
    Postów
    794

    Domyślnie Odp: Przewodnictwo - kompetencje, zakres uprawnień

    Cytat Zamieszczone przez iza Zobacz posta
    Mi zapadła w pamięci jedna pani przewodnik co na jakieś 80 % procent otrzymanych pytań nieustannie odpowiadała – proszę państwa tak to bardzo dobre pytanie , ale na ten temat porozmawiamy póżniej gdyż będzie to związane ……
    Coś w temacie

    Idzie przez las wycieczka z przewodnikiem. Przewodnik zabawia grupę jak potrafi i opowiada różne banały, typu: "Na lewo mijamy wspaniały zagajnik sosnowy, na prawo szpaler dębów z XVIII wieku"... W pewnym momencie wycieczka weszła na polanę, całą zasłaną gównem. Ludzie zaczęli się dopytywać, skąd tyle tu tego. Przewodnik na to:
    - Proszę państwa, jest taka legenda. Dawno, dawno temu było sobie w tym miejscu wielkie zamczysko, w którym mieszkał król z królową. Pewnego razu urodziła im się córka, która wyrosła na piękną kobietę. Tak więc jak to w zwyczaju bywało, król ogłosił turniej o rękę córki, na który zjechali rycerze z całego świata. I wtedy stało się coś strasznego. Turniej został wygrany przez paskudnego gnoma, który pokonał wszystkich przybyłych rycerzy. Był on taki paskudny, że królewna za żadne skarby nie chciała go poślubić. Za karę zamknięto ją w najwyższej zamkowej wieży. Królewna tam płakała, płakała, wreszcie umarła. To już koniec legendy.
    Ludzie ze zdziwieniem patrzą na przewodnika, w końcu ktoś go pyta:
    - No dobrze, ale skąd wzięły się te gówna na polanie?
    - Nie wiem, pewnie ktoś nasrał.
    Pozdrawiam
    Jaro

    Ten post wyraża moją opinię w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko mnie w dniu jutrzejszym ani każdym innym następującym po tym terminie. Ponadto zastrzegam sobie prawo zmiany poglądów bez podania przyczyny.

  5. #65
    lucyna
    Guest

    Domyślnie Odp: Przewodnictwo - kompetencje, zakres uprawnień

    Wczoraj byłam na konferencji podsumującej projekt realizowany przez Fundację Procarpatia i Dziką Przyrodę. Częścią tego przedsięwzięcia były szkolenia przewodników, przyrodników, nauczycieli pod kątem interpretacji przyrody. Oprócz tego zostaną wydane: przewodnik Dzika Przyroda, strona internetowa,prezentacja mulimedialna o bieszczadzkich kwiatach, mapa atrakcji przyrodniczych pogranicza ukraińsko-polskiego oraz gra przybliżająca małym dzieciom sprawy bieszczadzkiej natury. Oczywiście także foldery ale po raz pierwszy z podziałem przybliżenie ścieżki przyrodniczej W krainie derkacza powstałej obok muzeum przyrodniczo-łowieckiego w Nowosiółkach dla osób dorosłych i dzieci tzn.powstały dwie wersje oprowadzania po trasie.
    Mówiąc wprost projekt okazał się wyjątkowy, wstrzelił się zarówno w potrzeby nas przewodników (szkolenia przyrodnicze) jak i w potrzeby naszych klientów, w potrzeby rynku. Co najważniejsze materiały mogą nam służyć latami jako pomoce dydaktyczne.
    Uzyskałam publiczną obietnicę szefa Fundacji i koordynatora projektu, że takie przedsięwzięcie będzie kontynuowane, szczególnie pod kątem szkoleń przewodnickich. Znowu będziemy mieli mozliwość poszerzenia swojej wiedzy przewodnickiej poprzez cykle rocznych szkoleń. Co ważne wkład finansowy z nasze strony jest niewielki.
    Oprócz tego wstępnie rozmawiałam z przedstawicielami jedenej z rzeszowskich uczelni o możliwości bezpłatnego doszkalenia także nas przewodników przez ich naukowców. W styczniu będziemy ustalać szczegóły współpracy.

    PS.
    Piotrze dziękuję Ci za podjęcie dyskusji. Oczywiście dziękuję także innym osobom wypowiadającym się na łamach forum. Właśnie ta wymiana zdań była jedną z podstaw rozmowy o tym w jaki sposób można pomóc naszej przewodnickiej braci. Oczywiście wiedziam, że forum jest czytane ale nie spodziwałam się, że jest przeglądane prawie przez wszystkich decydentów od których zależy rozwój turystyki na Podkarpaciu. No i przez rzesze "wykształciuchów".
    Ostatnio edytowane przez lucyna ; 01-12-2007 o 11:01

Informacje o wątku

Użytkownicy przeglądający ten wątek

Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)

Zakładki

Zakładki

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •