Pod tym moge się podpisać. Jako osoba i maleńka firemka część grupy muszę zwrócić uwagę na jedno. Kwestia zaufania do partnerów. Zbyt często byłam w przeszłości oszukiwana i wykorzystywana abym bezkrytycznie ufała ludziom. Muszę przyznać rację Kolegom. Sprawdźmy czy wspólpraca jest możliwa.
Bieszczadom potrzebna jest wspólpraca. Nie wiem czy uda nam się tak naprawdę powołać klaster. Zwróć uwagę na jedną cechę narodową nas Polaków. My nie umiemy wspólpracować ze sobą, nie umiemy dzielić się ani zyskiem ani stratą ani pracą. Brakuje nam takiej solidności kupieckiej. Powołanie samego klastra dla idei współpracy mija się z celem. Chcę mieć pewność, ze ten twór będzie działał na przestrzeni lat i przyniesie Bieszczadom i nam konkretne profity. Dla mnie zarobek to nie tylko pieniądze tu i teraz ale także zdobycie stałego klienta, stworzenie marki, działania długofalowe które być może w przyszłości zaowocują. W to wpisane jest ryzyko.
Zakładki