3 dom od cerkwi w gore wsi od cerkwy tam sie pytaj o klucze.
3 dom od cerkwi w gore wsi od cerkwy tam sie pytaj o klucze.
Tytuł wątku nie jest precyzyjny, ze zdjęć wynika że wycieczka obejmowała też fragment Pogórza Dynowskiego. A w samym Przeworsku warto zwiedzic muzeum w pałacu Lubomirskich, w lecie także znajdujący się obok park dworski , także muzeum pożarnictwa. Tak tylko podpowiadam na wypadek, gdyby pogórza Przemyskie i Dynowskie stały sie "modne", bo na to zasługują.
PS. Z Pogórza Dynowskiego pochodze, natomiast Pogórze Przemyskie przemierzam po drodze w Bieszczady.
Pozdrawiam
naive
Tytuł wątku założonego przeze mnie był inny a mianowicie "Nie tylko Bieszczady ...".
Nie wiem dlaczego go zmieniono, przecież nie było w nim nic złego.
A dopiero poniżej w treści posta napisałam że zwiedzaliśmy Pogórze Przemyskie i okolice.
Wiemy, wiemy, nie jest to dla nas terra incognita. Niestety nie mieliśmy na to czasu, program był i tak bardzo przeładowany.
Jaki był program pierwotny - pisał w innym wątku Kuba, udało się zrealizować około 3/4 co i tak uważam za duży sukces. No i zwiedzaliśmy od 8.00 rano do 8.00 wieczorem.
Zanim dołączyłam do grupy w programie był jeszcze Leżajsk i Łańcut, na zdjęciach nie mam tez Kańczugi (prozaicznie zapomniałam aparatu).
Pogórze Dynowskie to przecież również Zamek Kamieniec i Prządki, Blizne, Haczów, Stara Wieś, Jasielnica Rosielna, również cały teraz zamieszkały kiedyś przez Zamieszańców z ciekawymi cerkwiami.
Miałam okazję być tam w marcu z "Wyprawą" SKPG Kraków "Korona Pogórzy".
Wg mnie rejon super ciekawy a niestety jeszcze słabo znany.
Pozdrowienia
Basia
tytuł 'uzupełniony' już w trzecim poście wątku
świadomie, acz z bólem, pominęliśmy wiele obiektów i muzeów
- same Łańcut, Przeworsk, Jarosław czy Sanok - to lekko po pół dnia zwiedzania każde,
a w Przemyślu całego byłoby mało (bez twierdzy nawet)
pogórza są w SKPB Lublin 'modne' od zawsze
- standardowo autokarówka i wycieczka kondycyjna (także ze zwiedzaniem)
kursu przewodnickiego odbywają się na ich terenach,
także trasy rajdów 'Bieszczady" i "Beskid Niski" czasem tam zaczynają lub kończą bieg,
kiedyś organizowaliśmy osobne pogórzańskie rajdy
(jeden z lubelskich klubów studenckich robi to także obecnie),
a jeszcze wcześniej były regularne obozy wędrowne ("W gorę Sanu")
w oparciu o prowadzone przez nas bazy namiotowe (Kreców, Wybrzeże Dubieckie, Krasiczyn)
BTW:
nieco pogórzańskich fotek (mocno różnej jakości, kolejności i wyboru)
na: http://galeria.nigdy.pl/ -> kolejne kursy -> autokarówka & kondycyjka
Serdecznosci,
Kuba
Nie ma tam jeszcze galerii z ostatniej autokarówki, a zdjęcia robiło ze 20 osób
Ja polecam serwis http://www.pogorza.pl
Dużo zarówno informacji teoretycznych, jak i zdjęć.
No i warto zrobić sobie test.
Pozdrowienia
Basia
Za przeproszeniem szanownej koleznaki ale na stronie pogorza.pl jest jedna wielka KUPA informacji, niestety tak jakos one sa szczatkowe. Pragne poinformowac Basie iz pogorza karpat po polskiej stronie, maja bogatszy dorobek kulturowy niz beskidy polskich karpat, na cale szczescie nieopracowany niespisany nieskatalogowany poprzez co do dzis wygrzebuje sie rozne cudownosci. Na poczatek polecam pana Kotlue "Po rzeszowskim pogorzu bladzac", potem poswiecic tak z 8 lat zycia na zjezdzenie pogorzy dosc pobieznie by poznac i zlazic co ciekawsze miejsca jedynie, W kazdym razie zadanie masz Basia na zime znajdz kopalnie alabastru oraz wegla brunatnego w rejonie pogorzy , jak znajdziesz kopalnie brunatnego to stawiam flaszke wypijemy przy ognisku palonym na kopalinie tylko daj znac coby sie spotkac przy szybie
Hej:)
Czyżbyś miał na myśli pokłady gipsu w okolicach Kańczugi? 'Najznańszy' jest chyba w Łopuszce. Ale to niemal w Rzeszowie...
Pozdrawiam,
Derty
Rano robimy nic. Lubimy to robić (Z Bertranda, 2011)
właśnie, wziąłby człowiek amunicję
eksportową śliwowicję
drzwi opatrzyłby w inskrypcję:
"przedsięwzięto ekspedycję" (MamciaDwaChmiele,2012)
("spoiler", by Basia miała co robić zimą...)
u
w
a
g
a
!
B
a
s
i
u
n
i
e
c
z
y
t
a
j
(((-;
Węgiel brunatny wydobywano od połowy XIX do połowy XX wieku
Grudnej Dolnej na pn.wsch. od Brzostku na Pogórzeu Strzyżowskim;
ponoć strajkujacy rolnicy w 80/81' domagali się wznowienia wydobycia,
ale było to nieopłacalne.
Kopalina zalega podobno i pod Pilznem (nie wiem czy była eksploatowana).
Alabaster - na pd. od Kańczugi w Łopuszce Wielkiej złoża ponoć największe w Europie,
eksploatowane jeszcze przy budowie wąskotorówki (pocz.XXw.)
oraz krótko po II wojnie, aktualnie - nie wydobywane;
także w okolicach Tyczyna/Hermanowej na pd. od Rzeszowa,
(Pogórze Dynowskie, względnie - tradycyjnie - Przedgórze Rzeszowskie);
naturalnie chodzi tu o alabaster gipsowy, nie kalcytowy.
Ewentualnej nagrody - jako, że nie używam destylatów
- zrzekam się z ochotą (-;
Serdeczności,
Kuba
Żłoża alabastru w Łopuszce Wielskiej były ekspoatowane jeszcze w latach 80-tych XX wieku, ostatnim właścicielem była chyba firma rzeszowska zajmująca się wydobywaniem kruszywa / miejscowi wiedzą jaka to forma/. A wydobycie rozpoczęto w 1928 r. czyli juz po wybudowaniu wąskotorówki / która po raz kolejny jest zagrożona ostateczną zagładą/.
Pozdrawiam
naive
Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)
Zakładki