...gdy wyjęłam z paczki wspomniany klucz botaniczny jego nadmierna kolorystyka tak mnie poraziła, że nie zdołałam przejżeć wszystkich kart do końca - wolę atlasy z kolorowymi fotkami, gdzie nie muszę się zastanawiać czy to co ja uważam za fiolet, przez innych nie zostanie uznane za niebieski