Rozmawiałem akurat z moim przyjacielem z dawnych lat, który też jeździ w Bieszczady. Okazało się, że jego marzeniem jest zdobycie Kilimandżaro. Mnie to też interesuję, więc trochę poguglowałem.
Wyczytałem, że Kilimandżaro "jest pozbawiona trudności technicznych, a zatem dostępna, dla każdego człowieka posiadającego w miarę dobrą kondycję."
"Zachodni turyści tłumnie próbują zdobyć główny wierzchołek o nazwie Kibo, a i wycieczki emerytów nie są rzadkością."
Czy ktoś z forumowiczów też tam się wybiera, choćby w marzeniach?
Zakładki