Strona 5 z 5 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 5
Pokaż wyniki od 41 do 50 z 50

Wątek: Po kiego diabła ... ?

  1. #41
    Botak Roku 2018

    Na forum od
    01.2009
    Postów
    547

    Domyślnie Odp: Po kiego diabła ... ?

    Cytat Zamieszczone przez długi Zobacz posta
    22 grudnia.. wieki temu zaczął, smaku narobił, 23 grudnia Verid podbił, obudził czułą nutę, jak dziś pamiętam ten mróz i śnieg na Stołach i kominek dymiący w chatce w Czertyczy (już jej nie ma),
    zaraz potem Komisarz dowalił i ,,,
    i nic, Ten walnął drzwiami, i polazł gdzie go oczy poniosły i nic ,,, GOPR jaki za nim wysłać?
    No właśnie nic dodać nic ująć.
    Taki ten Nasz Ataman.
    A Naród czeka .....

  2. #42
    Forumowicz Roku 2012
    Forumowicz Roku 2011
    Forumowicz Roku 2010
    Awatar don Enrico
    Na forum od
    05.2009
    Rodem z
    Rzeszów
    Postów
    5,127

    Domyślnie Odp: Po kiego diabła ... ?

    Po kiego diabła ....?
    znowu powróciło to pytanie , ale w zupełnie innych okolicznościach.
    Pokonując samochodem bieszczadzką pętle mijam Wędline kierując się na przełęcz Wyżną. Najpierw zaskoczył mnie widok urwanej w połowie jezdni która na szczęście już była w remoncie , ludzie pracowali.
    Po minięciu paru serpentyn zastopował mnie sznur pojazdów
    ...

    aaa01.jpg
    ...
    Do przełęczy zostało kilkaset metrów
    Oglądam się w lusterko wsteczne i co widzę
    ...

    \...
    Pierwsze skojarzenie : pewnie wypadek i stąd taki paraliż
    Gdy już udało się dojechać na przełęcz , wszystko się wyjaśniło
    Mnogość samochodów chciała dostać się na parking, ale on nie był z gumy .....

    ....
    Co z tym moim pomysłem , aby zobaczyć nowe wcielenie "Chatki" ???
    Okazało się że kilka tysięcy ludzi też miało ten sam pomysł
    Po Jakiego diabła pchać się tam w ten tłum ...?
    ......
    Zjechaliśmy w dół w stronę Berehów Górnych z małą nadzieją że będzie spokojnie
    ale obraz był masakryczny , po prostu wykraczający poza granice wyobraźni
    Tych kilkadziesiąt lat moich Bieszczadów runęło w gruzach.
    Po kiego diabła ja się tu wciskam ...?
    sorki, ......ale to nie są moje Bieszczady
    ...
    Ostatnio edytowane przez don Enrico ; 16-10-2022 o 21:11

  3. #43
    Forumowicz Roku 2018
    Kronikarz Roku 2018
    Forumowicz Roku 2017
    Kronikarz Roku 2014
    Ekspert Roku 2013
    Korespondent Roku 2008
    Awatar sir Bazyl
    Na forum od
    09.2005
    Rodem z
    Resmiasto
    Postów
    3,102

    Domyślnie Odp: Po kiego diabła ... ?

    Cytat Zamieszczone przez don Enrico Zobacz posta
    Po minięciu paru serpentyn zastopował mnie sznur pojazdów
    Piękny widok Już dawno temu twierdziłem, że skoro jest park narodowy to powinien być zakaz wjazdu w Bereżkach, Wetlinie i Nasicznem (oczywiście z wyjątkami dla mieszkańców, pracowników parku, służb rozmaitych itd.). Duże parkingi na pograniczu parku a dla turystów transport autobusami elektrycznymi miejscowych przedsiębiorców za słoną opłatą.
    Wczoraj koło 16 w Mchawie widziałem podobny do Twojego samochód, tyś to był?
    Ostatnio edytowane przez sir Bazyl ; 16-10-2022 o 21:21
    "Rozum mówi nie raz: nie idź, a coś ciągnie nieprzeparcie i tylko słaby nie ulega; każdy z nas ma chwile lekkomyślności, którym zawdzięcza najpiękniejsze przeżycia." W. Krygowski

  4. #44
    Botak Roku 2017 Awatar długi
    Na forum od
    09.2002
    Rodem z
    Sopot
    Postów
    2,344

    Domyślnie Odp: Po kiego diabła ... ?

    Cóż powiedzieć,... w zeszłym tygodniu byłem pod Szczawnicą: Wąwóz Homole w sobotę niczym deptak w Sopocie w lipcu. Wysoka - ciasno jak w autobusie, W schronisku Pod Durbaszką kolejka do WC na pół godziny stania, szlak do Wysokiego Wierchu niczym Krupówki. Widocznie wszędzie tak... mało tych gór na 30 parę milionów "turystów"
    Państwo dość silne, by Ci wszystko dać jest dość silne, by Ci wszystko odebrać

  5. #45
    Bieszczadnik
    Na forum od
    05.2014
    Postów
    237

    Domyślnie Odp: Po kiego diabła ... ?

    W sumie to ciekawe - niby mówi się że "po sezonie powinno być luźniej", prawda? A tu wygląda na to że takich liczących na posezonowy luz jest całe mrowie bo jakoś ciężko uwierzyć że i w BdPN i pod Szczawnicą to wszystko grzybiarze.

  6. #46
    Forumowicz Roku 2012
    Forumowicz Roku 2011
    Forumowicz Roku 2010
    Awatar don Enrico
    Na forum od
    05.2009
    Rodem z
    Rzeszów
    Postów
    5,127

    Domyślnie Odp: Po kiego diabła ... ?

    Cytat Zamieszczone przez sir Bazyl Zobacz posta
    Piękny widok Już dawno temu twierdziłem, że skoro jest park narodowy to powinien być zakaz wjazdu w Bereżkach, Wetlinie i Nasicznem (oczywiście z wyjątkami dla mieszkańców, pracowników parku, służb rozmaitych itd.). Duże parkingi na pograniczu parku a dla turystów transport autobusami elektrycznymi miejscowych przedsiębiorców za słoną opłatą.
    Ten Twój ekstremalny pomysł z totalnym zamknięciem pamiętam od paru lat. Teraz nabrał innego znaczenia. Ale czy można zatrzymać rzekę / lawę ?
    Jak pociesza Długi, nie tylko w Biesach jest tłoczno.
    W przyszłym roku rozważę lot do Zadaru za 94 zł (z KRK w jedną stronę) , może tam jest spokojniej ?
    W Bieszczadach zostały jeszcze spokojne miejsca , toteż po "wykorkowaniu" głównej przełęczy udałem się w odchłań ciszy, gdzie krowy robiły z sztafaż tłumu
    na tle korony bieszczadzkiej na horyzoncie.
    ...
    Wczoraj koło 16 w Mchawie widziałem podobny do Twojego samochód, tyś to był?
    Raczej nie, bo mój pojazd był u mechanika , a poruszałem się zastępczym
    ...


  7. #47
    Bieszczadnik
    Na forum od
    11.2008
    Postów
    387

    Domyślnie Odp: Po kiego diabła ... ?

    Cytat Zamieszczone przez Verid Zobacz posta
    W sumie to ciekawe - niby mówi się że "po sezonie powinno być luźniej", prawda? A tu wygląda na to że takich liczących na posezonowy luz jest całe mrowie bo jakoś ciężko uwierzyć że i w BdPN i pod Szczawnicą to wszystko grzybiarze.
    Powiedziałbym , że koło 15.10 to normalka. Tłumy są od lat. Po pierwsze mnóstwo przyjeżdża na kolorowe buki , po drugie sporo nauczycieli z okazji Dnia Edukacji jak do tego dołoży się dobra pogoda jest jak na fotce Henia.
    Żeby nie było , że taki ze mnie mądrala. Wracałem kole południa w niedzielę a że z Terki to przez Solinę . Masakra, kilka wahadłówek z światłami , w Solinie ruchem kierują naganiacze na parkingi , dobrze że wracałem do domu bo od mostu w Solinie kolejka do świateł ciagnęła się prawie do Bóbrki. Podejrzewam , że to w wiekszości amatorzy gondoli.

  8. #48
    Bieszczadnik
    Na forum od
    04.2018
    Postów
    47

    Domyślnie Odp: Po kiego diabła ... ?

    Zamieszczone przez Verid ...grzybiarze.
    Cytat Zamieszczone przez kulczyk1 Zobacz posta
    Powiedziałbym , że koło 15.10 to normalka. Tłumy są od lat. Po pierwsze mnóstwo przyjeżdża na kolorowe buki , po drugie sporo nauczycieli z okazji Dnia Edukacji jak do tego dołoży się dobra pogoda...
    Kulczyk zapomniałeś dodać, że podobnie jak Ty, , sporo przyjeżdża na "zeszłoroczne grzybki".
    Od lat w październiku omijam Bieszczady i Beskid Niski. Za to w listopadzie od chyba ośmiu lat bywam w BN, od kilku do kilkunastu dni. Pustawo, spokojnie, przeważnie sucho i pogodnie. Na szlakach i bezszlakowiu spotkać można jedynie osobników "Kulczyko-podobnych". I to bardzo rzadko. Całe listopadowe dniówki bywają w BN bez spotkania z drugim człowiekiem. Wokół tylko przyjazna Matka Natura. Nie wiem jak jest w Bieszczadach, gdzie w listopadzie nie bywam.

  9. #49
    Forumowicz Roku 2012
    Forumowicz Roku 2011
    Forumowicz Roku 2010
    Awatar don Enrico
    Na forum od
    05.2009
    Rodem z
    Rzeszów
    Postów
    5,127

    Domyślnie Odp: Po kiego diabła ... ?

    Gdy za oknem ciemno, (mimo wczesnej pory) i wiatr dmucha złowieszczo , to może już czas aby ruszyć w góry.
    Zapowiedzi pogodowe są fatalne ; śnieg z deszczem , zachmurzenie i temperatura +/_ coś koło zera, widoczność zerowa.
    Czy mogą być lepsze warunki aby ruszyć na wędrówkę ...?
    Przydałaby się jakaś bratnia dusza, która coś takiego zrozumie ...

  10. #50
    Forumowicz Roku 2012
    Forumowicz Roku 2011
    Forumowicz Roku 2010
    Awatar don Enrico
    Na forum od
    05.2009
    Rodem z
    Rzeszów
    Postów
    5,127

    Domyślnie Odp: Po kiego diabła ... ?

    Cytat Zamieszczone przez don Enrico Zobacz posta
    (...)
    Czy mogą być lepsze warunki aby ruszyć na wędrówkę ...?
    Przydałaby się jakaś bratnia dusza, która coś takiego zrozumie ...
    Na szczęście znalazła się bratnia dusza, a nawet nie jedna.
    Gdy kolejny telefon odebrałem z zaproszeniem na wędrówkę , to zrobiło się miło, ale już byłem po pierwszym słowie.
    To nie tylko ja tak czuję, że górska wędrówka może dać radość mimo niesprzyjających okoliczności przyrody
    Nie czarujmy się , koniec listopada to najgorsza pora roku na łażenie po górach
    Nawet wtedy gdy trzeba przekraczać głęboki jar
    ...

    ...
    albo zachwycać się spektaklem na niebie przy zachodzącym słońcu , przy kłębiących się chmurach
    ...

    ...
    a może przy ławeczce SKPB, na której nie można było usiąść (uff - reklamacja - nie odśnieżone) , ale można było tam postawić coś rozgrzewającego i nadającego nutę pozytywnych wrażeń
    ...

    ..

    a na wieczór grzeje koza w chatce (prawie na końcu świata) i przeciągająca się rozmowa z sympatyczną Olą pełniącą obowiązki gospodarza , o problemach turystycznych, ekologicznych
    , tych dawnych i współczesnych jak całe Biesy i Bieszczady szerokie.
    Fajnie gdy spotyka się bratnią duszę. Mówiła że od dwóch tygodni nikt tu nie zaglądał.
    Ostatnio edytowane przez don Enrico ; 27-11-2023 o 22:26

Informacje o wątku

Użytkownicy przeglądający ten wątek

Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)

Podobne wątki

  1. Po kiego grzyba Internet w Bieszczadach?
    Przez andrzej627 w dziale Bieszczady praktycznie
    Odpowiedzi: 49
    Ostatni post / autor: 31-08-2006, 13:47

Zakładki

Zakładki

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •