michall - noga z gazu, hamujemy przed zakretami a nie na nich, nie zatrzymujemy sie naoblodzonej drodze na podjazdach pod góre, działające (czyt nie za stare) zimowki to obowiazek, uwazaj na predkosciomierz - czasem nie czuc ze jedziesz 80 a taka predkosc na zakrecie "w dół" rowna sie hamowanie w rowie. poza tym wypoczynek, trzezwosc umysłu i oczy szeroko otwarte i staraj sie nie jezdzic w nocy, w bieszczadach nieoswietleni piesi idacy "poboczem" drogi to prawdziwy koszmar. Jak samochod z naprzeiwka wali ci swiatlami w oczy a ty starasz sie odsunac od srodka jezdni max w prawo zeby zwiekszyc prawd. ominiecia to mozesz zaczepic pieszego ktorego zobaczysz dopero jak go drasniesz...



Odpowiedz z cytatem

Zakładki