Byłam na Jali w tym roku, nawet dwa razy (idąc na Sywulę i wracając z niej) i spędziłam tam około 1,5 godz. czekając na przewóz do Osmołody ciężarówką na którą właśnie ładowano drewno.
Jest tam teraz spora, całkiem nowa drewniana gajówka. Od biedy, za zgodą pracujących tam robotników można by się tam pewnie przespać.
(Nie mam wątpliwości ze wyraziliby zgodę na spanie moje i moich dwóch koleżanek).
Poza tym budowany jest nowy most przez potok, akurat był w trakcie zakładania zbrojenia i idąc w kierunku Sywuli przechodziliśmy po tych drutach.
Na miejscu jest tam wielki plac drzewny i szeroka rozjeżdżona droga.
Nowy most jest dokładnie na przeciw tej gajówki, ze 30 m od niej.
Z innych wymienionych miejsc - byłam jeszcze w Rafajłowej (4 lata temu), tam nie widać żadnych śladów, nawet nie wiem gdzie to schronisko stało.
Pozdrowienia
Basia
Zakładki