Warto dodać,że ostatnio pan Juszczenko uhonorował publicznie bat'kę Szuchewycza,zbrodniarza w białych rękawiczkach. Zapowiada czystki antyrosyjskie... na Rusi. Kiedyż ach kiedyż zapowie czystki antypolskie on lub inny psubrat?
Warto dodać,że ostatnio pan Juszczenko uhonorował publicznie bat'kę Szuchewycza,zbrodniarza w białych rękawiczkach. Zapowiada czystki antyrosyjskie... na Rusi. Kiedyż ach kiedyż zapowie czystki antypolskie on lub inny psubrat?
"Można objechać cały świat i nie widzieć niczego"
P.S. Zauważyłem pewną paralelną prawidłowość. Oto niektórzy w Polsce oskarżają o ukraiński szlachtuz,w którym mordowano Polaków - Rosjan. Podobnie,gdy robi się fety powstania warszawskiego - o klęskę oskarża się teraz nie hitlerowców i wodzusiów warszawskich i londyńskich - ale Rosjan.Wirus głupoty upodobał sobie nasz kraj. To już epidemia,ba, endemia. A ponieważ za wszystko kiedyś trzeba płacić...
"Można objechać cały świat i nie widzieć niczego"
Juraj czytam tak Twoje wypowiedzi i ogarnia mnie niepokoj. Nie potrafisz odróżnić historii od polityki?
Pomnik postawiono w 60 rocznicę tragedii ludobójstwa na Wołyniu. Inicjatorem było Stowarzyszenie Upamiętnienia Ofiar Zbrodni Ukraińskich Nacjonalistów we Wrocławiu. Projekt został ustalony z Radą Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa. Pierwotnie składał się z krzyża i pamiątkowego napisu. Rzeżby nie było. Ustawienie było samowolą. Wykorzystał to Andrzej Czorny z oddziału przemyskiego Związku Ukraińców w Polsce. Faktem jest też, ze owa rzeźba jest ilustracją fotografii z 1923 r. Po co było wykorzystywać tę tragedię do upamiętnienia ofiar Wołynia. Po co było dawać pretekst do interwencji. Jeszcze straszliwsze rzeczy działy się na kresach. Można było zaczernąć ilustrację rzezi z innych źródeł.
Mnie denerwuje coś innego. Brak upamiętnienia zbrodni na Ukrainie. Nie chodzi mi o stawianie pomników ofiarom ale postawienie zwykłego krzyża na grobie. Nikt jakoś w tej sprawie nie interweniuje. Tamtejsi pomordowani nie mają nawet brzozowego krzyża, a tu toczy się walka o pomnik.
Ostatnio edytowane przez lucyna ; 20-10-2008 o 11:31
Lucyno,przepraszam,ale historia jest w naszych czasach wypadkowa polityki,zresztą było tak na ogół (wcale nie chodzi mi tu o "politykę historyczną").Historie bez polityki można umiejscowić w neolicie,natomiast już w czasach historii pisanej - nie. Te dwa elementy przenikają od czasów podziałów na narody i państwa. A czymże innym jest polska polityczna tolerancja na zuchwalstwa upowców dzisiaj? Jutro ta tolerancja polityczna znajdzie sie w podręcznikach historii.Jeszcze po 1945 roku - nie mówię już o przedwojniu - to znamienne zuchwalstwo "towarzyszy broni" Tryzuba byłoby z polityczno-historycznych powodów niemożliwe. Każdy rząd suwerenny polski stosowałby dziś ostre noty dyplomatyczne. Dlaczego tego nie robi? Ze względu na aktualna politykę.To tez sprawa historii współczesnej. co do krzyży - to pomordowani na Wołyniu i Podolu nie mają nawet symbolicznych cmentarzy i nie słyszałem,by był tam zwyczaj składania kwiatów i politycznych deklaracji na temat wczorajszej historii... Pozdrawiam.
"Można objechać cały świat i nie widzieć niczego"
Pozdrav
Pozdrav
Pozdrav
Browar !
dobijasz mnie, to nie może być prawda !
Browar, niestety ma rację, cytując ten link.
Długo nie trzeba szukać - wystarczy wpisać OUN UPA w youtube:
przerażające!
Po przeczytaniu "niedawnego" numeru "Odkrywcy" i artykułu o pierwszej
wojnie niepodległej już Rzeczypospolitej (wojnie polsko-ukraińskiej), skontaktowałem się z autorem tegoż artykułu. Napisał mi o sprawach, które naprawdę jeżą włos na głowie. Ogólnie można je podsumować słowami:
"za....ście poprawna polska klasa polityczna"; stwierdził też min., że...wystarczył jeden telefon (ze strony ukraińskiej) do biura Marszałka Sejmu, a Sejm nie zajął czytelnego stanowiska w sprawie rocznicy Rzezi Wołyńskiej; i tak dalej;
Odpowiadam Basi Z.:
W Opolu istnieje cmentarz protestancki (w ok.80% niemiecki). Miał być zniszczony przez "ząb czasu", ale po powodzi odnowiono ten cmentarz.
obecnie jest w miarę zadbany. Malutki zaś kirkut, zaniedbany okrutnie, pozostawiony swemu losowi.
W miejscowości Biała (trasa Opole-Prudnik) znajduje się zabytkowy kirkut,
jeden z najstarszych w Polsce. Był dwukrotnie "odnawiany" przez
polsko-niemieckie grupy młodzieży. Niestety, była to wyjątkowa "akcja",
bo jak do tej pory - mniejszość niemiecka najbardziej dba o eksponowanie nazwisk (przy pomnikach) mieszkańców danej wsi, nazwisk ludzi, którzy zginęli podczas II wojny. Nierzadko grupuje się te nazwiska wg. przynależności do odpowiednich formacji wojskowych i zapewniam Was, że mamy tu cały przegląd hitlerowskiego wojska / w miejscowości Smolarnia,
na tablicy przy pomniku, nazwisk z SS jest nie mniej niż z Wehrmacht:
w tym przypadku miejscowi pojechali "po bandzie", w innych wsiach już tak wyraźnych przynależności do SS czy Luftwaffe - nie eksponuje się/
Ogólnie rzecz biorąc, cmentarze na Opolszczyźnie nie były aż tak bardzo "programowo" niszczone, czego nie można powiedzieć o województwie dolnośląskim.
Parnićku, my jsme s Tebou,
neopustime Te,
nikdy Te nezradime,
bo my Ti verime!
Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)
Zakładki