Zabrałem się za wtrącanie swoich uwag do listu p. Drozda, ale mi się nie chce. Wkleję niektóre fragmenty - zwalają z nóg
To też dobre:
To nie ten naród śpiewał: lachiw wyriżem, żydiw wydusim a ukrainu stworyty musim
i parę innych "wesołych" pioseneczek ?.
P.s.
Nie jestem częstym gościem strony ks. Isakowicza. Nie wiem czy ten list zamieścił. Jeśli nie, to jednak może szkoda, że go nie opublikował.
W końcu wyciąłem swoje wtręty. Każdy ma swój rozum i niech ocenia.
Zakładki