Byłoby lepiej, gdybyś te "mądrości" pozostawił na tamtym forum.
Byłoby lepiej, gdybyś te "mądrości" pozostawił na tamtym forum.
Czterech panów B.
ja o budowaniu postaw, a tu dalej co kto komu zrobił
zacznijcie od Chrobrego i miecza co go w Kijowie wyszczerbił...
szkoda czasu
Troche mnie poniosło, ale to jedyny fakt który znam z mojej historii gdzie nikt nie zarzuci mi kłamstwa.
Jeżeli chodzi o stosunki polsko-ukraińskie, wole patrzeć w przyszłość, historia jaka była taka była, tego nie zmienimy. Ale nie mogę patrzeć w przyszłość gdy oparta jest o nacjonalizm i zbrodnie. Wydaje mi się że 95% ukraińców uważa podobnie, (juszczenko dostał tylko 5% w wyborach prezydenckich, wiec może te 5 % to zwolennicy OUN, UPA i tego innego łatajstwa), a najgłośniej szczekają neo-banderowcy. Mamy Euro 2012, mamy wspólne hasło "Razem tworzymy przyszłość", pozwólmy historykom wyjaśnić przeszłość, nie zapomnijmy o grobach naszych przodków, nazwijmy zbrodnie zbrodnią, a potem spróbójmy normalnie żyć, jak sąsiad z sąsiadem, tak jak kiedyś bywało.
Szymonie, po dłuższej przerwie ponownie zajrzałem do tego tematu, ponieważ przeglądając forum zauważyłem Twoją wypowiedź (zwykle te wypowiedzi bywają ciekawe).
Owszem, temat troszeczkę dotyczy postaw - jak Ty oceniasz postawę ludzi, którzy stawiają pomnik zbrodniarzom z UPA ?, jak oceniasz postawę księży greckokatolickich, którzy "święcą" pomnik zbrodniarzy ?
Nikt nie sprzeciwia się stawianiu pomników np. ukraińskim ofiarom polskich odwetów - ale stawianie pomnika katom z dopiskiem:
Cześć ich pamięci
Towarzysze broni
O czym to świadczy?...
PS
kilkadziesiąt nielegalnych pomników UPA na terenie Polski (z czego część wykonana wg. tego samego wzoru) - i wszystkie (rzekomo) postawione z inicjatywy prywatnej ? - co za kpina - przecież to kosztuje sporo forsy...
Może ktoś mi wmówi, że pomnik na Chryszczatej zamontowali ci staruszkowie z podlinkowanego zdięcia ?
Skoro nie ZUwP, to dlaczego to właśnie ZUwP (a nie osoby prywatne) stara się o "legalizację" nielegalnie postawionych pomników UPA ?
Ostatnio edytowane przez Szczepan Ł. ; 12-02-2010 o 12:55 Powód: korekta
Chore jest to co piszesz, chore do spodu..., jak najbardziej jest nie "mowa", ale realne działanie, wielokrotnie na tym i wielu innych forach tudzież stronach internetowych dawałem i daję przykłady pracy wspólnej, z której czerpiemy wspólne korzyści, poza tym, że nagrobki pozostają naprawione, co też pozostaje axis działań Magurycza. Że ten i ów nie chce w tych działaniach brać udziału, bo zżera go nienawiść to nie moja wina...
Jeżdżę na Ukrainę regularnie od 1989 roku, do pracy społecznej i do pracy za pieniądze i poza jakimiś drobnymi, odosobnionymi scysjami nigdy nie doświadczyłem tam nienawiści, jaką obdarzyli nas kresowiacy...
Szczepanie: odpowiem ci, ale nie teraz, bo śpieszę się na spotkanie w sprawie cerkwi pozostających bez opieki,a to dla mnie ważniejsze niż wpisy tu.
Gdzie Wam się te uprzedzenia rodzą? Skąd te stereotypy? Kto z Was doznał osobiście w ostatnich latach tej ukraińskiej nienawiści? Ja dziecięciem będąc też powtarzałem bezmyślnie tego typu brednie, ale od czas mojego pierwszego wyjazdu na Ukrainę przestałem. Pracowałem z Ukraińcami, mieszkałem u Ukraińców, Ukraińcy mieszkali u mnie (*). I żyję. Nie wypili mojej krwi ani nie zabrali mi ziemi. Może dlatego, że im w niczym nie pomagałem
Zrozumcie wreszcie ludzie, że nacje różnią się miedzy sobą co najwyżej zwyczajami kulinarnymi i porami, o których zwykli chodzić spać. Tak jak Niemcy nie są pozbawieni poczucia humoru, Polacy nie są od urodzenia antysemitami tak Ukraińcy nie są wcielonymi diabłami żądnymi polskiej krwi i polskiej ziemi.
(*) Mieszkałem też u Włochów, Czechów, Słowaków i Niemców. U mnie mieszkali także Niemcy, Francuzi, Czesi i Słowacy. Tak mi się w życiu poukładało, że przez rok mieszkania w międzynarodowym akademiku za granicą poznałem przedstawicieli wielu, wielu nacji.
Czterech panów B.
Historia uczy braku zaufania.....zbyt wiele razy ufaliśmy "przyjaciołom" -
...... a co do nienawiści- objawy takowej widziałem wielokrotnie
Dam koledze przykład - targ w Samborze - gdzie wielu polaków robi zakupy..... miałem problemy z dogadaniem jakiś szczegółów ze sprzedawczynią ... w końcu mówię jej ,że rozumiem co mówi ..ale nie potrafię powiedzieć co jak chcę ( tak aby zrozumiała ) .obok stało 2 młodych ukraińców...jeden z nich odezwał się do mnie ( oczywiście w pogardą w oczach ) cyt. " Jak psy - rozumumieją ale nie potrafią mówić " !!! Byłem z żoną ... kilka miesięcy po tej ich pomarańczowej rewolucji - gdy ten niby przyjaciel dwulicowiec juszczenko nazywał Polaków "przyjaciółmi)....
Jeszcze jedno... jak mawiała moja babcia ( a pochodzi z kresów) " Jak świat światem nigdy ukrainiec nie będzie polakowi bratem"
Mam znajomych na ukrainie także ..... ale mam w pamięci historię naszych narodów gdzie śasiad, kolega , przyjaciel a nawet brat czy syn mordowali polaków - tylko dlatego że jesteśmy polakami...tylko dlatego że czują się od nas gorsi ( syndrom chłopa i pana ) dlatego nas nienawidzą .
Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)
Zakładki