To nie niepewność, ale często przykleja się taką łatkę ludziom, którzy nazywają rzeczy takimi jakie są/były w istocie. Postawiłem to pytanie z ciekawościZwalniam z udzielania dalszych odpowiedzi
Zaskoczyłeś mnie w tej chwili. Najczęściej słychać tylko o dorabianiu ukraińskości temu, co była tam polskie.
"HISTORII BIESZCZADÓW I NIE TYLKO" no właśnie o to chodzi.
Każdy forumowicz ma prawo wyrazić własne zdanie w tym wątku. Mniej lub bardziej słuszne. Mniej lub bardziej emocjonalnie. Każdy jest inny. Chórem śpiewaliśmy w PRL.
Temat wiele lat był okryty milczeniem. Udawano, że pewnych problemów nie ma. Stąd w niektórych wypowiedziach jest tyle emocji. Nie dziwię się wpisom niektórych osób, których rodziny osobiście doświadczyły pewnych tragediami. Trudno też spokojnie przejść obok pewnych wypowiedzi. Poza tym, jeśli się wchodzi na taki grunt, to albo pisze się to co się myśli albo pisze się w takim kierunku w jakim "leci tłum" tak aby nie narazić się innym. Wiem, że teraz jest czas miłości, ale to nie powód, aby łatwo zarzucać komuś nienawiść.
p.s.
Chyba zaraz będzie biegł Sikora. Po złoto - mam nadzieję. Więc ewentualnej odpowiedzi udzielę jutro :)
Zakładki