Historię dostosowuje się do wymagań aktualnie rządzących ( naukę tego przedmiotu w szkołach ). A może trzeba poczytać P.Jasienicę i wówczas
trochę się w głowach rozjaśni. Po co wałkować temat, który istnieje od początków państwa polskiego, a i wcześniej, w trochę szerszym wymiarze, niż gadanie co było czyje - do tego trzeba uzasadnienia, nie na poziomie historii szkolnej. I skąd się ta "własność" wzięła - oparta na faktach, a nie widzimisię.
Pozdrawiam
Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)
Zakładki