Nie chodzi o błąd językowy.
Zapytam wprost: zgodnie z twoją teorią to które narody dzisiaj, według Ciebie, kwalifikują się do odstrzału?
Nie chodzi o błąd językowy.
Zapytam wprost: zgodnie z twoją teorią to które narody dzisiaj, według Ciebie, kwalifikują się do odstrzału?
A tak wygląda "sprawa" z drugiej strony, oczami człowieka urodzonego na wygnaniu a znający to co się wtedy działo od swoich znajomych i od najbliższej rodziny, której rodzinną wsią było Krywe. Inne spojrzenie, bo każdy ma swoje. Każdy też ma swoje emocje i spojrzenie z innego kąta. Warto przeczytać, choćby i dwa razy, od deski do deski "Oderwani Od Korzeni"! http://www.naszebieszczady.com/oderwani-od-korzeni/
Z autorem możemy się zgodzić lub nie, ale on to pisze od siebie, on nabył wiedzę od najbliższych, wiedzę nasiąkniętą goryczą, tęsknotą i żalem za małą swoją ojczyzną. Jest też próbą wytłumaczenia tego o czym tu na Forum się ostatnio prawi.
PS. Wcześniej napisałem o otwieraniu się ówczesnych wsi bieszczadzkich na świat, niektórzy tutaj popatrzyli na to w kilometrach, inni może jeszcze inaczej a moje to "otwieranie" było z myślą bardziej symboliczną i lekko subtelniejsze.
Vae victis (biada zwyciężonym). To łaciński zwrot, który został sformułowany ponad 2000 lat temu, a nie moja teoria. Taka jest brutalna prawda. Nie jak nas głupkowato uczą w szkole - gloria victis.
Myślę, że w wyspecyfikowaniem narodów których się tyczy "biada" nie będziesz miał problemów. Wystarczy popatrzeć na kraje UE, które nie dość, że są coraz bardziej zadłużone to jeszcze nie mają przyrostu naturalnego.
Tutaj bardziej pasuje powiedzenie znane z "Kasandry" Kaczmarskiego: "są ludy co dojrzały do śmierci z rąk ludów niedojrzałych do życia" http://www.tekstowo.pl/piosenka,jace...,kasandra.html
W ogóle w kontekście obecnej wędrówki ludów ten tekst brzmi proroczo. No cóż, fortuna variabilis...
Pozdrav
A propos wędrówki ludów:
Nawiedziło mnie ostatnio żeby wykonać jakiś prosty instrument pasterski. Najprościej zrobić piszczałkę bezotworową, trudniej trąbę pasterską ale kto wie, może wtedy gdy uda się ta pierwsza...
Znalazłem na you tube odpowiedni film instruktażowy i czego się dowiaduję?
- znany góral Jan Karpiel-Bułecka mówi, ze piszczałka bezotworowa to instrument związany nie tylko z regionem podhalańskim ale z całymi Karpatami i Bałkanami nawet, ponieważ w okresie wędrówek wołoskich , osadnictwa wołoskiego, dotarł tu z pasterzami pochodzenia rumuńsko-ruskiego zwanymi Wołochami lub Wałachami, którzy pojawili się w granicach Rzeczpospolitej w XV wieku. Po czym przesuwając się na zachód dotarli w Beskidy Śląsko-Morawskie gdzie zakończyli swoje osadnictwo. Nie odbywało się to w taki sposób, że szli sobie dwa miesiące i od razu się poosiedlali, tylko stopniowo, latami, wiekami. Zaczęli w XIV wieku a skończyli praktycznie w wieku XVII nad Beczwą koło Rożnowa(...), jest to dawno udowodnione przez historyków i etnografów(...)
Ja twierdzę, że jest udowodnione ale zależy dla kogo. Pułaski uniwersał musiał zatwierdzać po polskiej stronie, a nie po austriackiej, tego wymagało prawo. Sto lat póżniej, za sprawą jakichś, lokalnych narodowców stał się prześladowcą Rusinów, jedynych prawowitych i odwiecznych mieszkańców Beskidu. Nie wolno dziś postawić pomnika Pułaskiemu w Wysowej bo nie jego to była ziemia, zabory napisały nową historię, stara się nie liczy.
Co niektórym działaczom nisko-beskidzkim lepiej nie wspominać o niegdysiejszej pasterskiej historii bo człowieka wyśmieją. Działacze od paru lat mają nowe imiona i tak Piotr stał się Petrem a Stefan-Sztefanem. Mam nadzieję, że władze dały przyzwolenie na naukę ukraińskiego z dialektem łemkowskim. Trapi mnie jedynie czy ukraiński jest w odmianie kijowskiej czy rumuńsko-bałkańskiej.
Ps.
Oj spuszczą mi kiedyś powietrze z kół.
Lepiej z kół jak z brzucha.
Z brzucha to nawet fizjologicznie, ale nie o tym miałem.
Jak już w sprawy Ukrainy wplątał partyzant i Rumunię z całymi Bałkanami a i dołożył Austrię to ja dowalę jeszcze Mongolię... a co! http://www.kresy.pl/wydarzenia,azja-...a-w-xiii-wieku
I tutaj też o wędrówce ludów a i ... no właśnie, gdyby wszystko Mongołom dobrze poszło to mielibyśmy Mongolię za sąsiada.... qrde, może by nie było wtedy rzezi wołyńskiej?
Ostatnio edytowane przez Recon ; 02-03-2016 o 15:52
Recon, miej litość!
Mnie nie o naturalne ujście powietrza chodziło.
A bardziej poważnie, to Mongołów za sąsiadów mieliśmy. Gdy byliśmy z Rusinami w jednym państwie, to właśnie Oni ponosili największy ciężar tego niechcianego, nieproszonego sąsiedztwa. Bardzo prawdopodobne, że za ich przyczyną(Mongołów) zaludnienie Karpat przybrało wtedy na sile. O ile nie jest mi żal, ze Mongolia to prawie antypody, to autentycznie mi żal że nie żyję z tamtymi Rusinami w jednym sprawiedliwym państwie. Ja byłbym dajmy na to Lędzianem-Polakiem a dajmy na to, mój sąsiad zza Buga byłby Rusinem-Polakiem.
Czy to nieuprawniona fantazja? Gdyby nie wojny, podziały religijne, podatki, i ta okropna szlachta , to wcale nie wiadomo. A może nic nie wiadomo?
Bez względu na wszystko co było złe, chcę żeby Ukrainie się powiodło i żeby tym ludziom się polepszyło i może warto zaryzykować żeby ratować tą podupadającą UE, bo to chyba jedyna nadzieja nie tylko dla nich. Ryzykowne?
Ryzykowne!... jak dla mnie. Nie mam tak dobrej wiary jak Ty partyzancie.
Wiele się tu pisze o nienawiści Ukraińców do Polaków.
Postanowiłem przeanalizować to i pozwalam sobie zamieścić kilka faktów historycznych.
Noc z 21 na 22 1920roku kwietnia podpisano umowę polityczną pomiędzy Polską a URL(Ukraińska Republika Ludowa) a 24 kwietnia 4 zawarto konwencję wojskową, stwierdzającą, że „wojska polskie i ukraińskie odbywają akcję wspólnie jako wojska sprzymierzone.Efekt wyprawa Kijowska
18 marca 1921.Pokój Ryski który spowodował możliwość użycia przez bolszewików sił wystarczających do zniszczenia sił Ukraińskich i zaprzepaszczenie możliwości utworzenia niepodległego państwa Ukraińskiego.
Lata 1921-39 zamachy terrorystyczne OUN na urzędników państwowych.OUN sporą część funduszy uzyskiwał od bolszewików.Stalin wychodził z założenia że im większy bałagan u sąsiada tym lepiej dla niego i miał rację.
Stosunki pomiędzy ludnością Ukraińską a osadnikami wojskowymi w 20-leciu międzywojennym.
Gdzieś tu na forum zamieściłem raport Wydziału II gdzie stosunki te były szeroko dość opisane.Dla jasności jednak trzeba napisać że ludność Ukraińska w większości była traktowana źle lub bardzo źle zarówno przez urzędników jak i sądy oraz Polaków zasiedlających te ziemie.
Rozwój filozofii nacjonalistycznej w Europie w okresie międzywojennym
II Wojna Światowa i zawarcie przymierza pomiędzy III Rzeszą a Ukraińcami dążącymi do niepodległości.W efekcie dochodzi do eskalacji i ludobójstwa na Wołyniu.
Nic nie usprawiedliwia morderców.Pamiętać jednak musimy że Rzeź Wołyńską i całą tą falę nienawiści zawdzięczamy nie tylko bandytom z OUN/UPA ale również błędom Piłsudskiego i złemu traktowaniu ludności Ukraińskiej.
Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)
Zakładki