morderstw wołyńskich nie wolno zapomnieć, to było bestialstwo, ale także trzeba pamiętać, że na Ukrainie zyją potomkowie obywateli Rzeczpospolitej. Rozumiem rozgoryczenie rodzin ofiar, przyjmuję wytyki nt "braci", ale zwracam uwagę, że w naszej polskiej racji stanu jest by tam mieszkali ludzie nam przyjaźni. osobiście każdego kogoś swoim postępowaniem, słowami czy myślami odmiennymi od nauk naszej religii(chrześcijaństwa) uważam z WROGA POLSKI. A głosi ona "kochaj bliźniego jak siebie samego". Gest biskupów polskich do niemieckich był dla mnie (w tamtej chwili) nie do przyjęcia. Ten gest okazał się SIŁĄ POLAKÓW, pokazał PAŃSKOŚĆ, bo tylko pan mógł tak postąpić.
Zakładki