Dobrze,niech będzie Jasienica i Jego "Polska Piastów",którego i ja bardzo cenię,ale ze wzgledow na poslowie-w którym jest napisane,ze książka nie rosci sobie najmniejszych pretensji do godnosci dzieła naukowego,ani nie jest podręcznikiem,jest to swobodne,literackie opowiadanie-nie cytuje jej zbyt często i podchodzę do niej jak do wspaniałej powieści.
Cieszę się bo widzę,ze róznimy sie tylko w jednym wzgledzie,czy K.Wielki był agresorem na Rus czy nie?
I co czytamy w Polsce Piastów:"K.Wielki działa błyskawicznie.W dziewięc dni po zgonie Jerzego-Bolesława wojsko jego UDERZA NA RUŚ.W końcu tegoz kwietnia 1340 r.przychodzą mu z pomocą Węgrzy.
Pierwsza wojna doprowadziła do zajęcia Lwowa,który był wtedy istotną stolicą księstwa.Kazimierz zabrał stamtąd ludnośc katolicką oraz liczne skarby i cofnął sie do Polski.Drugi wypad napotkal SILNY OPÓR.Wezwani przez bojarów ruszyli tez do boju Tatarzy.W styczniu 1341 r.-w samo stulecie pierwszego najazdu mongolskiego-Kazimierz rozbil ich pod Lublinem.Operacja na Rusi zakończyła sie na razie w sposób kompromisowy.Przywodca opozycji bojarskiej Dymitr Dietko uznal nad sobą łączne zwierzchnictwo Polski i Węgier"
Decydujace walki z Litwą zaczęły się doppiero w1349 r.Natomiast w 1340 i 1341 K.Wielki walczył z Rusinami broniacymi swojego księstwa.
Zakładki