z "natury" jestem wielkopolaninem(rodzice wywiezieni w 1940 r z Gniezna), z urodzenia "dziecko zamojszczyzny" (Narol 07.1943), obecnie dolnoślązak. na dyskusję o stosunkach polsko-ukraińskich patrzę bez emocji. Mordy (ich sposób i zakres) dokonywane na polakach (ale także na ukraińcach chroniących polaków) były bestialskie. Zadałem sobie pytanie - dlaczego, z jakich pobudek ukraińcy zwalczali polaków? Historia stosunków między obywatelami RON(Rzeczpospolita Obojga Narodów) posługującymi się różnymi językami (kultywującymi różne wiary), dawno jasno sformułowała odpowiedż, tylko my Polacy, my Pany nie umiemy jej wyartykułować, bo jest dramatycznie nacjonalistyczna. Zaznaczam, morderstwa ludności polskiej to sprawa bezdyskusyjna, ale źródło konfliktu, którego są tragicznym owocem jest bardzo skomplikowane i wymaga wyartykułowania: MY PANY, TRAKTOWALIŚMY NARODY RZECZPOSPOLITEJ jako "czerń", historycznie nie dochowywaliśmy złożonych im obietnic, pozwalaliśmy rekami ich pobratymców("Wisniowieccy itp") w imieniu Rzeczpospolitej "uspokajać" kozatczyznę . Świadomość narodową ukraińców zbudowali rosjanie (by skonfliktować z nami) A czasy powstawania IIRP?.
Zakładki