Strona 20 z 115 PierwszyPierwszy ... 10 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 30 70 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 191 do 200 z 1147

Wątek: Konflikt polsko-ukraiński [wcześniej "Historia Bieszczadów"]

  1. #191
    Bieszczadnik
    Na forum od
    12.2006
    Postów
    301

    Domyślnie Odp: Historia Bieszczadów i nie tylko!

    Istnieje coś takiego,jak logika,rozsadek i przytomność z drugiej strony lustra. Polecam to wszystkim,którzy dają się nabierać p.Baliszewskiemu. Są,Stały Bywalcze, historycy i a- a nawet antyhistorycy. Szczegolnie to groźne dzisiaj,gdy kazdy może napisać byle co byle jak i opublikować byle gdzie.Byle były pieniadze. Celują w tym odkrywacze innej historii. Co się tyczy - raz jeszcze - gen. Sikorskiego,to mialo dojść do niego w Afryce,w armii gen. Andersa,a doszlo k. Gibraltaru,ale nie rekami Anglików ani tym bardziej Rosjan. Trzeba szukać wśród londyńskich wielbicieli Ikony na Bialym Koniu,ktora miała zjechać do Polski po 1945r.Rząd Jej Krolewskiej Mości milosciwie i roztropnie zatuszował skandal godny skandalu z prez. Naruszewiczem. Pozdrawiam.
    "Można objechać cały świat i nie widzieć niczego"

  2. #192
    Bieszczadnik
    Na forum od
    12.2006
    Postów
    301

    Domyślnie Odp: Historia Bieszczadów i nie tylko!

    Opuściłem,ze miało dojść do zamachu.
    "Można objechać cały świat i nie widzieć niczego"

  3. #193
    Bieszczadnik Awatar chris
    Na forum od
    11.2004
    Rodem z
    Kristiansand i ... ;)
    Postów
    870

    Domyślnie Odp: Historia Bieszczadów i nie tylko!

    W konfuzyi wielkiej pozostaję, jako że nie tylko w stolicy naszej seymowej moda nowa, ale i za odleglejsze opłotki taż trafia, czyniąc łby braci naszej szlachetnej (niektóre :) baloniastymi a gotowymi do rozpuku, ku żałości powszechnej, zgryzocie i cierpieniu wielu... :)

  4. #194
    Bieszczadnik
    Na forum od
    11.2001
    Rodem z
    Warszawa (Ochota)
    Postów
    2,504

    Domyślnie Odp: Historia Bieszczadów i nie tylko!

    Cytat Zamieszczone przez Juraj Zobacz posta
    Istnieje coś takiego,jak logika,rozsadek i przytomność z drugiej strony lustra. Polecam to wszystkim,którzy dają się nabierać p.Baliszewskiemu. Są,Stały Bywalcze, historycy i a- a nawet antyhistorycy. Szczegolnie to groźne dzisiaj,gdy kazdy może napisać byle co byle jak i opublikować byle gdzie.Byle były pieniadze. Celują w tym odkrywacze innej historii. Co się tyczy - raz jeszcze - gen. Sikorskiego,to mialo dojść do niego w Afryce,w armii gen. Andersa,a doszlo k. Gibraltaru,ale nie rekami Anglików ani tym bardziej Rosjan. Trzeba szukać wśród londyńskich wielbicieli Ikony na Bialym Koniu,ktora miała zjechać do Polski po 1945r.Rząd Jej Krolewskiej Mości milosciwie i roztropnie zatuszował skandal godny skandalu z prez. Naruszewiczem. Pozdrawiam.
    Juraju, to też tylko jedna z 4 hipotez sprawstwa. Sprawstwa kierowniczego, oczywiście, bo wykonawcy w takich wypadkach często nie wiedzą, dla kogo pracują, albo tę wiedzę mają ... nieprawdziwą.

    Czyli: albo sami Polacy, albo Anglicy, albo Niemcy, albo wywiad ZSRR.

    Ty skłaniasz się do pierwszej hipotezy, a ja - do tej czwartej.
    Majski lądował też wówczas na Skale, w wywiadzie brytyjskim rył radziecki kret Kim Philby, poza tym ów dziwny epizod z bransoletką Zofii Leśniowskiej, córki Generała. I jej późniejsza (rzekomo ?) obecność w łagrze radzieckim.

    Ale przyznaję, że za sprawstwem "polskim" też przemawiają poważne poszlaki.

    Oprócz red. Dariusza Baliszewskiego, którego b. cenię, sprawę zamachu na Generała bardzo rzetelnie (moim zdaniem) opisuje Tadeusz A. Kisielewski (2 książki: "Zamach", "Zabójcy").
    Serdecznie pozdrawiam
    Stały Bywalec.
    Pozdrawia Was także mój druh
    Jastrząb z Otrytu

  5. #195
    Bieszczadnik
    Na forum od
    12.2006
    Postów
    301

    Domyślnie Odp: Historia Bieszczadów i nie tylko!

    Istotnie,chrisie,łby braci szlacheckiej stolicznej - nie mylić z moskiewską - puste a zakichane trocinami,które lubo pęcznieją,gdy by wodą one podlać,o czym poczyniła notatkę do swej "Kuchni" pani Cwierciakiewiczowa,ale nie zamieściła jako wątpliwego przepisu na gotowanie łbów w sosie własnym. Ostatnio mieliśmy wysyp pękających purchawek na linii stolica jedna i Tbilisi,co zakończyło sie wielgim laniem,mówiąc znowu słowami kolegi Szwejka sypanymi z rogu mądrości w Gospodzie pod kielichem" Co będzie po wielgim laniu,tego już Szwejk nie powiedział,może ożenił się z gospodynią i ma wszystkiego dosyć.Melancholijny jakiś taki chodzi po Hradczanach i nawet piwa nie chce i woła cos jak "precz z tarczą".Sam słyszałem. A Szanownemu Bywalcowi tylko: co do córki generała Sikorskiego,to wszystkie ciała ofiar katastrofy wydobyto z zatopionego wraku,jeno Czech wylazł sam,bo Czesi są sprytni nad podziw wszelki choć nie zawsze. Więc jak niby pani Leśniowska mogła była przebywać w łagrze? Jako zombi? I co z tym wszystkim miał Majski? Trzeba pytać p. Baliszewskiego {ciekawe,czy ssie smoczek czy palce}.
    "Można objechać cały świat i nie widzieć niczego"

  6. #196
    Bieszczadnik Awatar Michał
    Na forum od
    09.2002
    Rodem z
    Opole
    Postów
    1,018

    Domyślnie Odp: Historia Bieszczadów i nie tylko!

    Cuś na spokojnie
    http://www.przeglad-tygodnik.pl/inde...toria&name=126

    i

    Przegląd" nr 30/2008

    Pisanie o ludobójstwie na Wołyniu przypomina walenie głową w mur. W mur obojętności i niewiedzy, ale też, co o wiele gorsze, kłamstw i fałszowania historii. Jak jednak nie pisać, gdy 41% Polaków (wg CBOS) nic nie słyszało o tej zbrodni? A wśród młodych Polaków tylko nieliczni co nieco wiedzą.

    A może nie muszą wiedzieć? Może ważniejsze są dzisiejsze stosunki polsko-ukraińskie, oficjalnie zadekretowana przyjaźń, wspólna polityka energetyczna czy Euro 2012?

    A więc ciszej nad tamtymi strasznymi wydarzeniami. Tak sądzi prezydent Kaczyński, który nie pofatygował się na obchody 65. rocznicy rzezi. Takie są poglądy posłów i senatorów, którzy mimo starań wicemarszałka Kalinowskiego i PSL nie przyjęli rocznicowej uchwały. Taka jest też opinia większości mediów. Z wyjątkiem „Rzeczpospolitej”, „Naszego Dziennika” i „Przeglądu”, których nic poza tą sprawą nie łączy.

    Milczą w sprawie Wołynia ci, którzy przy innych wydarzeniach gromko krzyczą o prawie do prawdy w życiu publicznym. Milczą, choć wiedzą, że w ten sposób aprobują fałszowanie historii.

    Jak więc pisać o tym, że 65 lat nie wystarczyło, by rodziny ofiar doczekały się sprawiedliwości? By tak troszczący się o prawdę historyczną prezydent Kaczyński znalazł właściwe słowa do oceny zbrodni na Wołyniu. Przez ile jeszcze lat pamięć o niedzieli 11 lipca 1943 r., najkrwawszej w historii Polski, w czasie której zamordowano ponad 10 tys. Polaków, będzie wstydliwie przemilczana? Ile jeszcze lat rodziny ofiar będą czekały na to, by polskie władze oddały hołd pomordowanym? Jak długo będą czekały na pomnik w Warszawie i obeliski na miejscach kaźni? Na apele poległych, wieńce, wojskowe warty?

    Milcząc, obrażamy pamięć niewinnych ofiar. Upokarzamy ich rodziny. Pozwalamy, by nie oni, ale ich kaci – Bandera, Szuchewycz i Sawur – mieli pomniki i nazwy ulic. By faszystowska i nacjonalistyczna ideologia były bezkarnie upowszechniane także na terenach męczeństwa Polaków. By kaci zostali kombatantami i bohaterami Ukrainy. Wyznawcy zasady przemilczania tej tragedii mówią, że są to zjawiska marginalne i chwilowe. Fakty temu przeczą. Przybywa kombatantów z UPA i OUN. Taka krótkowzroczność może nas jeszcze drogo kosztować. W Polsce zamiast prawdy prezentujemy przy okazji okrągłych rocznic Wołynia garść frazesów. To chyba jedyny obszar, wobec którego panuje u nas zmowa poprawności i przemilczania. Na Ukrainie nie ma tego problemu. Tam historię rzezi Polaków prezentują kaci i ideolodzy UPA i OUN. Godzić się na to? I zachować spokój sumienia? Czy o spokojnym sumieniu mogą mówić ci politycy i dziennikarze, którzy kwestionują nawet nazwę ludobójstwo wobec wydarzeń na Wołyniu. Nie wystarcza im, że Polaków mordowano tam tylko za to, że byli Polakami. Kwestionuje się też liczbę ofiar. Że zamordowano 60 tys., a nie 110-120 tys., jak twierdzą Kresowiacy. A przecież były to tak niepojęte ludzkim rozumem mordy, że po wielu ofiarach zaginął jakikolwiek ślad. Zawstydzające jest to, że na pełną prawdę i hołd ofiarom trzeba będzie jeszcze poczekać. Na ukaranie zbrodniarzy też. Na razie IPN woli ścigać Wałęsę, a nie ciągle żyjących sprawców mordów na Wołyniu.

    Jerzy Domański

    Pa

  7. #197
    Bieszczadnik
    Na forum od
    11.2001
    Rodem z
    Warszawa (Ochota)
    Postów
    2,504

    Domyślnie Odp: Historia Bieszczadów i nie tylko!

    Cytat Zamieszczone przez Juraj Zobacz posta
    (...) A Szanownemu Bywalcowi tylko: co do córki generała Sikorskiego,to wszystkie ciała ofiar katastrofy wydobyto z zatopionego wraku,jeno Czech wylazł sam,bo Czesi są sprytni nad podziw wszelki choć nie zawsze. Więc jak niby pani Leśniowska mogła była przebywać w łagrze? Jako zombi? I co z tym wszystkim miał Majski? Trzeba pytać p. Baliszewskiego {ciekawe,czy ssie smoczek czy palce}.
    A właśnie, że nie wszystkie ciała ofiar katastrofy. Ciała Zofii nie wydobyto, po prostu go nie znaleziono, pomimo dobrych warunków pogodowych i małej głębokości morza w miejscu katastrofy.

    Samolot Majskiego w tym samym czasie lądował na Gibraltarze. Był to radziecki samolot, a w ekipie amabasadora mogło być ok. 20 osób (jeśli nie więcej). Jak Ci się wydaje, kto w warunkach wojennych (oraz w realiach stalinowskich) tworzył taką ekipę ?
    Serdecznie pozdrawiam
    Stały Bywalec.
    Pozdrawia Was także mój druh
    Jastrząb z Otrytu

  8. #198
    Bieszczadnik Awatar Piotr
    Na forum od
    09.2002
    Postów
    2,605

    Domyślnie Odp: Historia Bieszczadów i nie tylko!

    Cytat Zamieszczone przez Marcin Zobacz posta
    W którym miejscu stało schronisko w Komańczy prowadzone przez Krzysztofa Ołtarzewskiego (SKPB Warszawa)? Zna ktoś okoliczności spalenia tego schroniska? Może zna ktoś anegdoty związane z tym schroniskiem...? podobno było to ciekawe miejsce...
    Dawne dzieje, to i mało kto pamięta. Ołtarzewski z tego co wiem nie żyje (po pożarze wyjechał zdaje się z Komańczy, chyba do Woli Michowej lub w te okolice).
    Schronisko, o które pytasz było w Domu Ludowym. Dom ten stał mniej więcej na wysokości dzisiejszego Ośrodka Zdrowia - tyle że po drugiej stronie potoku Barbarka, tam był taki kawałek placu, teraz dom tam obok stoi. Dokładnie to było to nie więcej niż jakieś 20m od mostu kolejowego - z drogi prowadziła tam wtedy kładka, której dziś już nie ma. Sam Dom Ludowy to był taki dwuczęściowy budynek. Pierwsza od strony potoku parterowa, kryta dachem kalenicowym, w środku scena i klepisko do potańcówek. Druga, piętrowa -z tego co wiem na planie kwadratu, dach namiotowy. I tam właśnie było to schronisko, do spóły zdaje się z biurami GS, lub zamiast - być może wtedy GS wyniósł się już nad sklep, bo biura GS potem długie lata były nad sklepem, który z kolei zbudowano gdzieś ok 1963/64. Pożar musiał być jakoś na przełomie 69/70, zdaje się w 1968 jeszcze to stało (jeżeli interesują Cię szczegóły to mogę oczywiście się dowiedzieć).
    Piotr
    Twoje Bieszczady - przewodnik po regionie
    Komańcza i okolice - serwis turystyczny

  9. #199
    Bieszczadnik
    Na forum od
    12.2006
    Postów
    301

    Domyślnie Odp: Historia Bieszczadów i nie tylko!

    Co do Wołynia i Podola,to straszni sprzymierzeńcy umywają łapy,jak Piłat w Credo,ze tam powiem. Woda krwawa,rzeź krwawa,a sprzymierzeńcy łakną krwi. Myją i myją zapomnienie,jak obłąkana lady Makbet. A Bywalcowi odpowiem kolokwialnie. Ekipę tworzą politycy. Policz ekipę p. Merkel w Tbilisi,właśnie przywlokła ją tam,w celach pokojowych,rzecz prosta. Podobnie p. C.Rice. Politycy lubią ekipy.Nasz prezio lubi sto osob,ale co z tego tylko faktu wynika? Nic,tyle że rożni ludzie wloką albo współpracowników,albo wycieczkę za pieniądze podatników. Nie widzę żadnego związku z poruszana przez Ciebie sprawą. Chyba ze na zasadzie: ja mówię prawdę,ty nie mówisz prawdy,oddaj zabawki,idę do domu. Pozdrawiam.
    "Można objechać cały świat i nie widzieć niczego"

  10. #200

Informacje o wątku

Użytkownicy przeglądający ten wątek

Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)

Podobne wątki

  1. Konflikt polsko-ukraiński 1943-1947
    Przez Petefijalkowski w dziale Oftopik
    Odpowiedzi: 12
    Ostatni post / autor: 29-09-2012, 13:46
  2. Pomocy-ukraiński
    Przez Krysia w dziale Turystyka nie-bieszczadzka
    Odpowiedzi: 2
    Ostatni post / autor: 13-03-2012, 20:36
  3. Turystyka na pograniczu polsko-ukraińskim
    Przez Dzikie Dzieci w dziale Bieszczady praktycznie
    Odpowiedzi: 44
    Ostatni post / autor: 24-03-2011, 17:13
  4. Stosunki polsko - ukraińskie w rozwoju historycznym (z Bieszczadami w tle)
    Przez Stały Bywalec w dziale Dyskusje o Bieszczadach
    Odpowiedzi: 239
    Ostatni post / autor: 03-07-2009, 02:50
  5. Szlak ukraiński
    Przez Jacek K. w dziale Bieszczady praktycznie
    Odpowiedzi: 3
    Ostatni post / autor: 22-04-2005, 12:41

Zakładki

Zakładki

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •