Ukraińcy nie chcą Bandery 2010-04-29 Wbrew propagandzie, uprawianej także w Polsce, nasi słowiańscy pobratymcy odrzucają zbrodniarzy z OUN-UPA.
Prezydent Ukrainy Wiktor Janukowycz występując 27 kwietnia na Zgromadzeniu Parlamentarnym Rady Europy (ZPRE) negatywnie ocenił rolę, którą odegrał w historii kraju prowidnyk OUN Stepan Bandera i dowódca formacji wojskowej UPA Roman Szuchewycz. Odpowiadając na pytanie deputowanego Rosji do ZPRE Siergieja Markowa w kwestii gloryfikacji Bandery i Szuchewycza na Ukrainie - prezydent Janukowycz zaznaczył, iż to kwestia złożona, bo część Ukraińców, zwłaszcza w zachodnich regionach kraju zajmuje radykalną pozycję wobec tych postaci historycznych. Uważają ich, niestety, za bohaterów ale znaczna większość Ukraińców nie wyobraża sobie, żeby Bandera i Szuchewycz mogli być bohaterami Ukrainy. Jeszcze toczą się w tej sprawie procesy sądowe. Ale próby oskarżyć decyzje sądów donieckich, które uznały za bezprawne dekrety prezydenta Juszczenki nadające tytuły bohaterów Ukrainy Banderze i Szuchewyczowi - pozostaną marne.Większość Ukraińców przeciwko Banderze
Na pytanie deputowanego Markowa - co prezydent Janukowycz uczyni z podręcznikami dla szkół ukraińskich, które mitologizują faszystów Bandere i Szuchewycza razem z ich zbrodniczymi opcjami? – ukraiński prezydent odpowiedział, że skończyły się czasy politycznego rozwiązania problemów historycznych. Dlatego podręcznikami z historii dla młodzieży ukraińskiej zajmą się odpowiednie komisji fachowców.
Zgromadzenie Parlamentarne Rady Europy pozytywnie oceniło wystąpienie prezydenta Janukowycza.
Nareszcie Europa przejrzała na oczy i zobaczyła prawdziwe a nie urojone oblicze atamanii OUN-UPA. Także nowa ekipa rządząca w Kijowie stara się pokazać „bohaterstwa” UPA, dokonane na narodach Polski i Ukrainy. Otwarta na początku kwietnia w Kijowie wystawa „Rzezie wołyńskie: polskie i żydowskie ofiary OUN-UPA” miała służyć poznaniu prawdy przez społeczeństwo ukraińskie. Ale bojówkarze neonazistowskie z szeregów skrajnie nacjonalistycznej „Swobody” uniemożliwili normalne funkcjonowanie wystawy, zorganizowanej przez posła ukraińskiego Wadima Kolesnyczenkę i Stowarzyszenia Upamiętnienia Ofiar Zbrodni Nacjonalistów Ukraińskich ze Wrocławia.
Eugeniusz Tuzow-Lubański, Kijów
Zakładki