...no i masz ci babo klocek.. a czepiaja się Julii obwarzanków na głowie... a to taki szmański paciorek co by matka Rosija pomogła...
...no i masz ci babo klocek.. a czepiaja się Julii obwarzanków na głowie... a to taki szmański paciorek co by matka Rosija pomogła...
USA nie pomogą - odpuściły temat ...
Ostatni bałagan z watażką Juszczenką i jego próba wojny gazowej z Rosją,od razu wsparta od Wisły na wiadomość,że kolega już jest w piaskownicy z łopatką i wiaderkiem, potwierdza to,co pisałem w innym miejscu. Miejsce ukrainnej Rusi jest przy matuszce starinnej Rusi moskiewskiej,dla naszego wspólnego bezpieczeństwa i by nami nie usilowano rządzić z poziomu piaskownicy.
"Można objechać cały świat i nie widzieć niczego"
Ale,tak między nami: pierwsza dama kijowska jest o niebiosa ho ho ho od pierwszej damy znad Wisły. Ale może to moje okulary zawodzą. Jestem z całym szacunkiem dla kobiet w ogóle.
"Można objechać cały świat i nie widzieć niczego"
bym nie oceniał dywersyfikująco - obie damule mają podobnie lajtowe fryzy na czerepach
Pozdrav
Na temat historii Bieszczadów, tej tragicznej, nie wypowiadałem się bo czasami jak widzę o czym ludzie piszą tutaj to tylko zerknę i pokiwam głową z politowaniem.
Każdy może sobie w cichości ducha bajać historię ale historia to są fakty a bajanie wynika zazwyczaj z niewiedzy lub głupkowatego interpretowania faktów.
W historii Polski nie ma bardziej zafałszowanej i przemilczanej sprawy jak ludobójstwo Polaków na Kresach Wschodnich i Wołyniu dokonanej przez faszystów z UON UPA. Chodzi o pamięć tych często bestialsko pomordowanych ludzi, chodzi o pamięć jak to się stało, dlaczego tak się stało i kto tym kierował. Nie rozliczenie się narodu ukraińskiego z tego ludobójstwa to wiązanie sobie pętli na szyi bo nigdy ani tego nie zatuszują i ani o tym nikt nie zapomni.
Uwagi w tym wątku typu "frezy na czerepach" tylko pokazują małość bo tak jak oceniający czyiś wygląd, tak samo może być oceniony. Warto spojrzeć wcześniej w lustro i coś mądrzejszego napisać.
W innym wątku pianę się bije czy powinny stać pomniki UON UPA. Niektórzy argumentują filozoficznie, że powinny zostać bo coś tam... bo coś tam.
Powiem tak, najpierw rozliczenie za ludobójstwo a póki nie to... gówno z pomnikami. Dziwię się, że jeszcze stoją, są odwiedzane, opisywane, filmowane, robią za jakąś sensację, dorabia im się atrakcyjności turystycznej. Niedługo staną się Mekką szanowanego turysty niczym kiedyś Grób Hrabiny koło Sianek.
Chylę czoła przed wieloma Forumowiczami, którzy rzetelnie podchodzą do tematu i widać znają historię z faktów a nie z przeinaczeń.
Specjalne dzięki tutaj Browarowi, który palcem pokazuje prawie nic nie mówiąc. Pokazać by zrozumieć nie komentując zbyt wiele to sztuka. Sztuką też jest by chcieć zrozumieć. Warto się zastanowić nad tym... czy chcemy zrozumieć?
Heh
Ciekawe ile im wiosenek od faktów ubyło - że też jeszcze widzą literki.
I skąd ta pewność, że nikt o tym nie zapomni. Miło się czyta iż Wołyń to historia Bieszczadów. Statystyki są bezduszne. Jeszcze za Waszego życia zapomni się o tamtej historii. A emocje jej nie tworzą.
Taka logika to powala na kolana. Warto się zastanawiać nad wszystkim - byle nie za długo.
Drogi Recon 1,
Jestem usatysfakcjonowany czytając
taką opinię jaką tutaj zaprezentowałeś.
Tak jak, moim zdaniem, Chris świetnie komentuje sprawy
i nigdy nie "rozdrabnia się", gdy nie jest to konieczne,
tak Browar, czasami bywa zbyt delikatny i "light-owy",
a szkoda, bo potrafi "przyłożyć".
Cały wątek o pomnikach, mógłby zmieścić się w trzech-czterech
postach.
Michale - nie łap ludzi za słowa, pomostem między Wołyniem i Bieszczadami
było (jest) UPA.
Mało tego, czy wiesz, że Bojków (nie wiem czy wszystkich wysiedlanych, czy część) i część Łemków, wysiedlanych podczas "Akcji Wisła",
tych którzy trafili na teren ZSRR, "umieszczano' często w gospodarstwach,
które opuścili Polacy? Albo Polaków wymordowano (nie zawsze, jak wiadomo,
można było spalić domostwo, bo stało pomiędzy ukraińskimi domami),
Albo, po przejściu frontu sowieckiego, uciekli (przed UPA) do miast,
albo były to gospodarstwa...repatriowanych Polaków, tak jak w przypadku mojej rodziny.
Moja babcia przed wyjazdem (wyrzuceniem Jej) do Polski, zdążyła nawet
poznać pewnych - jak mówiła - "Łemków", których
"osadzono" na gospodarstwie po wymordowanej przez banderowców polskiej rodzinie.
No i dodam, że jeszcze widzę literki.
Parnićku, my jsme s Tebou,
neopustime Te,
nikdy Te nezradime,
bo my Ti verime!
Szacowny Reconi wlazł na ławkę i popisuje się,że myśli. Inni tez myślą,szanowny Reconi,i pamietają rzeźnię ukrainną (a jeśli nie chcą pamiętać,to ci z warszawki ). A fryzy na czerepach (słowa Chrisa) są dobre! Pozdrawiam,Chris. Słuchaj,Reconi,daj stopę na hamulec. Nie popisuj się, "nie wyzywaj" od głupkowatych,bo od tego rozumu nie przybywa. Na pyszałka spadła palka,gadano kiedyś i gadano dobrze.
"Można objechać cały świat i nie widzieć niczego"
Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)
Zakładki