Nie rozumiem Vihren - raz piszesz o pustce, a potem o rozbieraniu na potrzeby budowy nowych wsi...
A co do tej walki o polskość i twoich nawiązań do ekonomii, czy z punktu widzenia Polaka zagraża mu cerkiew? Co jest bardziej ekonomiczne - zburzyć i budować na nowo, czy zachować i robić kasę na turystach? Ja mieszkam w mieście, gdzie 60% mieszkańców to osoby prawosławne, utożsamiające się z narodowością białoruską - jest w nim 5 cerkwi, 3 kościoły i 3 zbory protestanckie - w samorządzie lokalnym zawiązywane są koalicje rządzące między katolikami i prawosławnymi i oprócz ekstremistów ludzie się szanują. Ja sam mam przyjaciół prawosławnych, z sąsiadami pomagamy sobie jak możemy, potem razem pijemy wódkę - NORMALNE ŻYCIE. Życie pozbawione nienawiści, za to ukierunkowane na współpracę i wspólne budowanie naszej rzeczywistości.
Zakładki