Ciężkim ołowiem niebo nawisa,
przydrożne chwasty wiatrem targane.
Bielą przykryta doliny misa,
słońca wygląda zmarznięty ranek.
Pęki jemioły tulą się w drzewa,
jak choinkowe bombki świątecznie,
i swe zimowe kolędy śpiewa wróbel,
pod dachem skryty bezpiecznie.
I szare chmury,i dym z komina,
i w duszy szaro jak szarym zmierzchem.
I tęskną strunę trącać zaczyna,
Anioł Zadumy zaspany jeszcze.
(WUKA)
Samych pięknych,słonecznych poranków w Nowym Roku.
Zakładki