Nie. To odnosiło sie do argumentów że likwidacja tych obiektów (Negrylów) wpłynie na zmniejszenie ruchu; co nie ma odzwierciedlenia w rzeczywistości.
Dla dzierżawców pewnie lepiej gdy są tam gdzie duży ruch - ci, którzy jak to nazwałeś przyjeżdżają samochodami - zostawiają w nich niemało kasy. Na samych plecakowcach - gatunku na wymarciu - ciężko byłoby sie utrzymać. Pewnie dlatego tendencja jest taka że coraz więcej schronisk, schroniskami jest już tylko z nazwy a w rzeczywistości pensjonatami - gdzie czasem nawet Cie nie wpuszczą bo jakaś grupa np. akurat wynajęła sobie całą bude na impreze. W Bieszczady też to dojdzie - kwestia czasu (gdzieniegdzie już doszło).




Odpowiedz z cytatem
Zakładki