Strona 4 z 11 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 31 do 40 z 108

Wątek: Rykowisko jeleni

  1. #31
    Bieszczadnik
    Na forum od
    01.2008
    Rodem z
    Tam
    Postów
    63

    Domyślnie Odp: Rykowisko jeleni

    Lucyno - tam gdzie myśliwi i zbyt wygórowane plany odstrzałów tam nie ma głośnych ( czyli normalnych ) rykowisk lub są tylko w nocy. Czternastak - jestes chyba miejscowym ''chopem'' wiec gdzie w bieszczadach sa teraz najlepsze rykowiska i najmocniejsze byki? Pokuś się też o porównanie z wcześniejszymi latami

  2. #32

    Domyślnie Odp: Rykowisko jeleni

    Ok Ok. Już jade z tematem. Kiedyś z bykiem było aż za dobrze jeśli wiecie o co biega polityka była mocno pro bycza. Potem znaczy kiedy strzelał już każdy co miał fafe,piniondz a nie tylko ważniaki zaczoł się regres. Druga poł 80- tych to już poważna strzelanina co w następtwie daje coraz większą kichę ,wraz z upływem 90-tych. W czasach że tak powiem obecnych coś drgnęło na lepsze. Zaraz powiem czym się sugeruje czym się podpieram i na co mówię kicha. Pocą się nad liczebnością jelenia leśni z naukowcami a zrzuciaże swoje wiedzą. Od dziecka zbieram rogi hobbystycznie. Człowiek co się tym naprawde pasjonuje a nie robi tego dla pieniędzy (jest trohę takich) wie co się w łowisku dzieje... po zbiorach. Nie musi gadać z leśnymi sam wszystko w lesie widzi czarno na białym reszty się dowie od kolegów. Jak podnosi się dziady albo ładne ale letkie, cieńkie rogi znaczy że brak mocnego byka w łowisku i jest kicha . Tak już było długo. Na szczęście są rykowiska które mieszają. Wiadomo że w rykowisko widać obce byki nierzadko mocarze przybyłe do skupisk łań. Część tego byka w łowisku pozostaje... skąd pochodzi??? Nie wiem spekulowano nawet że ze Słowacji.. czy zzz... mrocznych zakamarków bieszczadzkich. Niestety te mocne byki to gradka dla dewizowców. No... kilka ostatnich lat cuś się łowy nie powiodły i poprawiło się. Pojawiło się więcej mężnych byków w szczycie rozwoju i podstarzałych mocarzy ale do starych czasów to daleko. Z resztą dalej strzelają nieprawidłowo młode przyszłościowe byki tzw. czerwone pkt. Być może dlatego że najłatwiej takiego głupka rykowiskowego kropnąć, no i to gdzie strzelają jak itd. Pobudowali sporo nowych ambon w tym roku... pewnie łowy dopisały. Zobaczymy wiosną w sezonie które przeżyły. Namiarów sorka nie podam najwięcej satysfakcji przyniesie ci jak sam dojdziesz i sam obczaisz

  3. #33
    lucyna
    Guest

    Domyślnie Odp: Rykowisko jeleni

    Powiemy witaj na forum. Także zdarzało mi się rozwalić panom myśliwym polowanie. Kilka razy kłusowanie. Jest kilku takich kwiatuszków. Jeden sk... pozabijał przy okazji kilka lat temy kilkadziesiąt sójtek pod Jałownicą. Nie wspomnę o chlastanych drapolach. Nie ma już w okolicy orlika krzykliwego. Kiedyś, jako dzieciak w odwecie za zabicie nam ukochanego szczeniaka rozwaliłam myśliwemu ambobę. Łącznie z pierzynami.
    Masz rację.Te nadmierne odstrzały to tzw. redukcja pogłowia. Ponoć w jednym z Nadleśnictw tam jest obwód wydzielony w ciągu sezonu pozyskano 600 sztuk jeleni. Sami nasi myśliwi klną w żywy kamień mówiąc, ze to obsurd. Ponoć dochodzi do sytuacji, że nie wszystkie łanie są pokrywane, a jeżeli już to przez chłystaki. Strzelają przy okazji do wilków. O tym mówił na konferencji sam Śmietana. Rozmawiałam z myśliwymi z Wielkopolski. To co zobaczyli tu to ich wstrząsnęło. Pod amboną pojawił się wilk. Leśniczy zafascynowany patrzy się i nie strzela. Drapieżnik odchodzi. Miejscowy robi mu prawie awanturę z tego powodu. Jak czasami słysze o etyce myśliwych to niedobrze mi się robi.
    Ostatnio edytowane przez lucyna ; 06-10-2008 o 07:46

  4. #34
    Bieszczadnik
    Na forum od
    01.2008
    Rodem z
    Tam
    Postów
    63

    Domyślnie Odp: Rykowisko jeleni

    Jak juz cos to ''witaj ponownie na forum'' . Czternastaku treści dużo ale konkretów jakoś nie podajesz może i nie chcesz - rozumiem. Z okazji X międzynarodowego festiwalu łowieckiego w Leżajsku została zorganizowana wystawa łowiecka na której zaprezentowany jest byk strzelony w Lutowiskach w latach 80. Patrząc na ten wieniec nasuwa sie tylko 1 słowo - potęga. Jest to szesnastak waga wieńca ok.12 kg rozłoga 130 cm nie wyceniony ale napewno wysokie złoto. Jak ten byk łaził po lesie z takim wieńcem ja nie wiem? Ciekawi mnie czy można w bieszczadach spotkać jeszcze takie monstra ...

  5. #35
    lucyna
    Guest

    Domyślnie Odp: Rykowisko jeleni

    Witałam cznernastaka
    Podobny wieniec złotomedalowy jest w Muzeum w Nowosiółkach. Chadzały, a czy są trudno mi powiedzieć. Ostatnio widuję same samice.
    Właśnie rozmawialam z Kolega ze Stowarzyszenia. O kłusownictwie wśród myśliwych. W Lasach Janowickich zrobiono coś a'la zakup kontrolowany. Kilka osób przyjechało dobrym samochodem i spytało się myśliwego czy będą mogli nabyć skórę wilka.Tak, termin sprzedaży 2, max tygodnie. Brak mi słów.

  6. #36

    Domyślnie Odp: Rykowisko jeleni

    Konkreów nie podaje bo boje się konkurencji he he he I tak już pełno rozmaitego ludu po lesie biega. Ja nie lubie spotykać w lesie ludzi wolę zwierzęta trochę jestem zazdrosny o dobra bieszczadzkich lasów. Ale coś tam mogę przemycić. Mówicie wieńce po 12 kg....ok 1,5kg na czahę... to zrzuty wychodziły by po 5,5 kg nie? No to takich jeszcze nie ma w moim rewirze no może jest jakiś jeden byk. Ale było trochę zrzutów po 3, 3,5, 4 a nawet ponad 4 kg o piątkach nie słyszałem. Niewiadomo jak tam w worku bieszczadzkim to skomplikowany teren tam. A w ten sezon rogowy podobno największego byka tam przegonili zrzuciarze (cymbały) i tych piątek nie podnieśli mówią że dwudziestak był i mógł mieć nawet 12 kg na głowie. Nie wiem jak tam sezon w Wetlinie dopisał ale jak mnie słuchy nie doszły znaczy raczej że słabo, choć największe w Bieszczadach od ładnych paru lat tam podnosili ( o takie po mniej niż 5 lub lekko ponad 5 sztuka). A myśliwi piorą mówie wam znam byka co rośnie że ho ho w tym roku powinien być.....a.... przemilczę. Już ślinka leci myśliwym na niego wystarczy że mu wiek zaniżą i już go walić mogą kłusownicy mówią że nie zdążą bo będą pierwsi ja im że oboje maja u mnie wpierdol jak go strzelą. Takie bieszczadzkie gadki... mam nadzieje że ujdzie w park albo jakieś chęhy. Park dużo daje niwelując zamiary myśliwych choć desperaci walą do nich i tam a zciągają potem i niby kropnięty na łowisku. TAK TAK LEŚNI MY WIDZIMY NIE UKRYJETA SIĘ...Z PODWÓRKA OBOK WIDAĆ CO GOTUJETA PO KOTŁACH I NIE WCISKAJCIE KITU ŻE BYK MA 11 LAT ZAJRZYJ W ZĘBY ZJEBIE..TO SIĘ DOWIESZ. Przy okazji pozdrówki dla prawdziwych leśnych bo tacy są... tacy co tak prowadzą żeby dewizowiec za dobrego byka nie kropnoł szacun dla nich. Oby chwała karpackiej puszczy trwała w bieszczadach i co jesień rozbrzmiewała gromkim AAAUUU-AUUUU-A-u-u-u!!!! Czternastak obustronnie koronny mówi wam hej

  7. #37

    Domyślnie Odp: Rykowisko jeleni

    Pozyskanie, kłusowanie, polowanie, zabijanie w bieszczadach rozmyte granice są. Sprawa drapieżników aj... bolesna......Gineły i giną w bieszczadzie wilki, niedźwiedzie, rysie, żbiki z ręki prawomocnej jak i prawo..słabej. Ci co w sprawie siedzą przeważnie wiedzą co podobno ktoś i gdzie i jak itp. ale szszszaa. Ta metoda też swą skuteczność ma... gdy taki wie że inni wiedzą, już spokojnie nie śpi. Teraz już te drapieżniki to tak chiba nie giną jak nieco wcześniej choć to może chwilowa tendencja.Poczekamy zobaczymy wywiad nie śpi ja i moje ziomki jeleniowy zwiad

  8. #38
    Bieszczadnik
    Na forum od
    09.2007
    Rodem z
    Krasne koło rzeszowa
    Postów
    28

    Domyślnie Odp: Rykowisko jeleni

    Witam
    Byłem na rykowisku końcem września na Krywym.
    To co zobaczyłem to się w pale nie mieści.
    Intensywnośc odstrzałów przeraziła mnie.
    Codziennie rano wstawałem po 5 i penetrowałem teren, wieczorem powtórka.
    Byki były ale młode : większość to ósmaki. Strzały które liczyłem to każdego dnia od godz. 6 do 9 padało na samym Krywym 5-6.
    Nie wiem czy myśliwi ślepi czy z maszynowych karabinów strzelają.
    Przez 6 dni ,a łaziłem dużo i byłem solidnie zamaskowany ,widziałem jednego starego byka w drodze z Tworylnego i to przez przypadek przepłoszyłem go z zarośli nad strumieniem.
    Ogromny byk, 16-tak Pewnie już się przeniosł do krainy wiecznych łowów przy pomocy naszych wytrawnych selekcjonerów.
    Niestety po rozmnowie z miejscowym spotkanym w lesie utwierdziłem się w moich domysłach.
    Byki nie mają szans dorosnąc.
    Granica parku przebiega grzbietem Stołów a na północnym stoku może 300-400m od granicy parku szaleja myśliwi.
    Tak się chroni zwierzęta w Polsce w Parkach Narodowych.
    Wychyli łeb to zaliczy kulkę.
    Podobnie w Puszcy Białowieskiej

    Zszokował mnie sposób polowania.
    Dzikie Bieszczady ..............
    Gówno prawda.
    Zajeżdząją w las asfaltem wypasioną terenówką w sam środek puszczy karpackiej. Po czym w odległości 200-300 m słychąć rycząceko byka,wabiącego i wreszcie strzał.
    Pogratulować ambicji i talentu wytrawnym łowcom.

  9. #39
    Bieszczadnik
    Na forum od
    01.2008
    Rodem z
    Tam
    Postów
    63

    Domyślnie Odp: Rykowisko jeleni

    Falcon - niestety taka jest smutna prawda Na papierze plany pozyskań są układane według najściślejszych ram selekcji ale co z tego? Co za problem przed rykowiskiem puknąć jakiegoś ''dziada'' z widilicą, szydłem albo inną selekcyjną formą poroża. Podczas samego rykowiska tłuką do mocnych przyszłościowych byków a w zamian podstawiają wspomnianego ''dziada'' z Sierpnia i po krzyku. W tym roku nad granicą Magurskiego Parku Narodowego myśliwy z Gorlic zabił 10 letniego byka - 18-stak lub 16-stak waga wieńca 11-12kg wstępna wycena ok 230pkt CIC - to ma być selekcja?!

  10. #40

    Domyślnie Odp: Rykowisko jeleni

    Cześć Falcon prawdę piszesz byłeś w dobrych rewirach i widziałeś prawdopodobnie jednego z kilku mocnych byków tego rejonu. Miejmy nadzieje że uszedł z życiem. Hulskie, Krywe aż do Tworylnego to znakomite tereny na mocnego byka. Niestety od kilku lat trwają tam wzmożone polowania podczas rykowiska i nie tylko. Wcześniej tak nie było (info od mieszkańców) a to co było w tamtym i tym roku przechodzi ludzkie pojęcie istna kanonada. Słyszałem o pewnym mocnym byku... w zeszłym roku próbowali go dorwać na dole na łakach ale poszedł w puszcze bukową czekali na granicy z parkiem ale nie dawali rady go strzelić no to go trachnęli w parku. Co do metodyki polowań nie dziw się to typowa dla pzł-owców wygoda najchętniej by z okna walili popijając procenta. Zaprawdę ludzie nie zna lasu ten kto w nim nóg nie utrudził (ja po zeszłym sezonie mam do teraz kontuzje he,he, he,) leśnym to bym normy wytyczył np: 50 km tygodniowo chodzenia po lesie...hehehe!

Informacje o wątku

Użytkownicy przeglądający ten wątek

Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)

Podobne wątki

  1. Dlaczego strzelają do ryczących jeleni?
    Przez mamut w dziale Fauna i flora Bieszczadów
    Odpowiedzi: 31
    Ostatni post / autor: 04-10-2010, 02:39
  2. Rajd IMB. Rykowisko 2008
    Przez Henek w dziale Spotkania i sprawy forumowe
    Odpowiedzi: 38
    Ostatni post / autor: 19-10-2008, 21:29
  3. Rykowisko
    Przez falcon w dziale Fauna i flora Bieszczadów
    Odpowiedzi: 1
    Ostatni post / autor: 11-09-2008, 23:24
  4. Krwawe rykowisko zakończone
    Przez Zefir w dziale Fauna i flora Bieszczadów
    Odpowiedzi: 0
    Ostatni post / autor: 23-05-2008, 17:45

Zakładki

Zakładki

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •