Słuchajcie, nie wiem co się dzieje, bo gdy patrzę przez okno to ni to wiosna ni jesień - a to przecież środek stycznia! Po wysłuchaniu prognozy pogody na najbliższe 16 dni jestem poważnie zaniepokojony aurą jaka zapewne jest teraz w Bieszczadach oraz tą jaka może być za dwa tygodnie (czyli dokładnie wtedy kiedy mam zamiar tam wyruszyć). Wiem, że i tak tam pojadę, i tak będę chodził, ale zależy mi na białych trudno dostępnych Biesach. Czy znajdę u Was jakąś niewielką formę pocieszenia. Może pogoda się zmieni... Pozdrawiam
Zakładki