Już raz o mały włos a doszłoby do linczu.
Klopsik lasu nie można bez końca wycinać. Z tego co wiem to zalesianie idzie im topornie. Większość młodych stamtąd wyjeżdża. Nie mają pracy, perspektyw. Dla kilku ZUL'i poświęcić Turnicę?
Turystyka wiesz o tym dobrze także nie jest panaceum. Ile osób z najbliższej okolicy pracuje w Arłamowie? Niewiele. Predyspozycje plus wykształcenie. Dobrze byłoby aby powstała sieć gospodarstw agroturystycznych. Nie wypromujesz pogórza bez parku narodowego. Nawet zimna kalkulacja ekonomiczna przemawia na korzyść TPN. Park narodowy, atrakcje turystyczne typu Krasiczyn, Kalwaria Pacławska, Przemyśl plus twierdza, magia Arłamowa wraz z jego rozbudowaną infrastrukturą towarzysząca i gospodarstwa agroturystyczne ale typu bieszczadzkiego czyli pensjonaciki (ucieczka przed podatkami) pozwolą na wystawienia pakietu i pozyskanie klientów.
Zakładki